"Black. Restless soul" Zuzanna Kulik (Z.K. Marey)


Opis wydawcy:


Chloe Millers przyjeżdża do rodzinnego miasta z nadzieją, że to właśnie tutaj odnajdzie szczęście. Postanawia rozpocząć studia na pobliskim Uniwersytecie w Portland. Jej plan zakłada, że skupi się przede wszystkim na nauce i pomocy dziadkom, których nie widziała od lat. Chce pozostać niewidoczna – zwłaszcza dla płci przeciwnej.

Problem w tym, że na drodze Millers znowu stają bracia Salvatore, z którymi w dzieciństwie spędzała sporo czasu. Cała trójka dorosłych już mężczyzn wywraca do góry nogami jej plan nowego życia.

Najstarszy z braci budzi w Chloe wiele sprzecznych emocji. Bo cierpliwy Simon Salvatore wraca po swoje – i wygląda to, że tym razem nic go nie powstrzyma. W planie, który stworzył już dawno temu, nie ma miejsca na porażkę.


Premiera: 12.04.2023
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: Lipstic Books




Moja opinia:


   Chloe Millers po latach powraca do rodzinnej miejscowości, by rozpocząć studia. A przede wszystkim do dziadków, którym pragnie pomóc. Jest zmotywowana pozostać także niewidoczną dla płci przeciwnej.
   Chase, Tyler i Simon - bracia Salvatore. To z nimi jako małe dziecko Chloe spędzała czas. Teraz są już dorośli i przystojni. A najstarszy z nich, Simon, odkąd dowiedział się, że Chloe wraca, zrobi wszystko, by uczynić ją swoją kobietą.
    Co zrobi Chloe? Czy zaborczy i pewny siebie Simon dopnie swego? A co z braćmi? 

    Hate-love to jeden z motywów, który uwielbiam. Jeśli jest także odpowiednio okraszony humorem i dobrze rozbudowaną chemią między bohaterami to jestem w niebie.
    Tak było i tym razem, choć na morzu plusów znalazły się dla mnie dwa minusy. I może zacznę od tego: iście ekspresowo bohater dopiął swego. Mając na uwadze wszystkie starania i walki oraz charakter dziewczyny moim zdaniem zdecydowanie zbyt szybko od A nastąpiło Z. Osobiście spowolniłabym przebieg wydarzeń tego wątku aby nadać uczuciu głębi i prawdziwości. Druga sprawa dotyczy życia braci - dla mnie były to szczątkowe informacje i zalążek czegoś dobrego. Rozbudowałabym to po prostu.
   Teraz plusy.
    Simon od początku testował cierpliwość - zarówno moją, jak i głównej bohaterki. Przeświadczony o swojej sile, pewny siebie, zaborczy, impulsywny co rusz powodował, że krew w żyłach wrzała. Arogancki z niego dupek, mówiąc prosto, choć kierował się dobrem. 
   Jego bracia to natomiast postacie całkowicie od siebie różne. Każdy z trójki rodzeństwa otrzymał zupełnie inny charakter, co wyszło im na plus. I każdego z nich mam niedosyt - mam nadzieję, że jeszcze nie raz przyjdzie mi się z nimi spotkać.
   Chloe natomiast była twarda. Nie dała się oczarować i nie wpadła od razu w zarzucone sidła. Bardzo fajna bohaterka.
 Troskliwa, czuła, empatyczna, z sercem na dłoni ale nie bojąca się przeciwstawić i pokazać drzemiącego w jej duszy pazura.
   Zagmatwana relacja i dołączony humor bawiły doskonale. Fajnie autorka budowała napięcie i nerwowość co do finału wydarzeń. Dołożone zwroty akcji i elementy zaskoczenia dopracowane dynamiczną akcją zdecydowanie czyniły powieść atrakcyjną i wartą przeczytania. 
    Kolejna powieść autorki, którą czytałam z przyjemnością. Choć nie była w pełni satysfakcjonująca doskonale się przy niej bawiłam. Pełna emocji. Zachęcam do lektury.

Polecam 






Współpraca reklamowa: Lipstic Books

#recenzja


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz