"Randkowa katastrofa" Ewelina Nawara



Opis:


Co zrobisz, gdy w brutalny sposób odkryjesz, że słowa przysięgi nie dla każdego znaczą to samo, i zostaniesz zmuszona zmienić całe swoje życie? Weronika, wściekła i zraniona, odbywa sesję terapeutyczną, której towarzyszą nożyczki, wino i przyjaciółki. Kobieta postanawia się zabawić i na nowo poczuć atrakcyjnie, więc za namową koleżanki zakłada konto na Tinderze. Nie ma pojęcia, że w ten sposób uruchomi lawinę małych randkowych katastrof. Na drodze Weroniki niespodziewanie pojawia się on… przystojny i utalentowany. Czy jednak w pogoni za „Panem Idealnym” zauważy swoją szansę na szczęście i prawdziwą miłość?

Wyrusz z Weroniką w podróż od randkowej katastrofy do spełniania marzeń!


Premiera: 06.04.2020
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Videograf S.A. 




Moja opinia:


   Weronika jest szczęśliwa u boku Przemka. Jako mąż i żona realizują swój plan na życie na Wyspach. Jednak coś zaczyna się kruszyć i już wkrótce Nika zostaje rozwódką. Całe szczęście, że może liczyć na nieocenione wsparcie szalonych przyjaciółek, Gośki i Kaśki. To one nie pozwalają jej tkwić w rozpaczy. Za namową jednej z nich Wera zakłada konto na Tinderze. Kobieta nawet nie przypuszcza, że poszukiwanie tego jednego jedynego może się okazać tak bardzo trudne. Randka za randką okazują się totalną katastrofą. Jedynym plusem jest fakt, że poznaje przystojnego i utalentowanego mężczyznę, który w mig staje się jej przyjacielem. 
   Kim są mężczyźni z randek? Kim jest przystojniak, który spełnił warunki na przyjaciela Weroniki? Czy kobieta nie przeoczy szansy na szczęście w poszukiwaniu Pana Idealnego? Czy trafi się randka, która okaże się być zapowiedzią szczęścia i prawdziwej miłości? Jak na te wszystkie rewolucje zareaguje rodzina Niki i jej szalone przyjaciółki? 

    Ewelina Nawara założyła swego czasu bloga książkowego o nazwie My fairy book world. Znana jest także z powieści, które poczyniła w duecie z Małgorzatą Falkowską oraz Justyną Leśniewicz. Musicie wiedzieć, że wszystkie tomy z tychże serii przeczytałam a styl autorki już na samym początku tak mi się spodobał, że z niecierpliwością wypatruję kolejnych premier. Tym bardziej byłam zaintrygowana na wieść o solowej powieści. 
    Autorka jest romantyczną duszyczką i to przekazuje w swoich historiach. Prawdziwość i głębię uczucia, która jest równoznaczna z partnerskim związkiem. Zachowanie odpowiedniej harmonii jest kluczowe, by będąc w związku się wspierać, akceptować i stać za sobą murem. By się uzupełniać a nie budować kolejne mury.
   Tego właśnie również szukała główna bohaterka książki "Randkowa katastrofa". 
   Weronika to postać niezwykle sympatyczna. Otwarta, odważna (biorąc pod uwagę jej kolejne wyprawy), empatyczna i troskliwa. Dobra duszyczka z sercem na dłoni. Polubiłam ją od pierwszej chwili. Nawet jej zwariowane przyjaciółki zostały świetnie wykreowane. Gosia i Kasia to takie kobiety, który choćby wszystko się waliło i paliło to rzucą wszystko, by pomóc przyjaciółce. Nieocenione wsparcie. Nieoceniona motywacja. Cudowna przyjaźń. Pełna humoru, ironii, przekomarzania i radości mimo morza łez. 
   Pomysł na historię był genialny. Z przyjemnością obserwowałam poczynania głównej bohaterki. Jej zmianę myślenia. Jej radzenia sobie z nową rzeczywistość, która wbrew pozorom taka łatwa nie była.
   Otóż na wszystko przyjdzie odpowiednia pora. Wszystko w naszym życiu ma swój czas i swoje miejsce. Warto tylko być uważnym, by nie przeoczyć istotnych szczegółów, by potem nie żałować.
   Autorka pisze lekko. Czaruje słowem. Do samego końca utrzymała moją uwagę. Lektura dostarczyła mi wielu emocji oraz wrażeń. A wszystko zostało opisane ze smakiem i z wyczuciem. Wciągnęłam się. Dałam się porwać. Oderwała mnie od rzeczywistości. Lekturę przeczytałam z przyjemnością. Mam nadzieję, że wam również przypadnie do gustu.

Polecam.
    




Współpraca Wydawnictwo Videograf S.A.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz