"Jedna chwila" Anna Dąbrowska




Opis:

Czy można być szczęśliwą w świecie, w którym wszystko, co się posiadało, było grą pozorów?

Emilia postanawia zmienić swoje dotychczasowe życie. Los wydaje się dla niej łaskawy. Stawia na jej drodze tajemniczego mężczyznę, który mocno ją intryguje. Bohaterka dopiero przy nim czuje, co to znaczy żyć naprawdę. Zawiera z Mattem pewien układ, który budzi w niej zarówno przerażenie, jak i fascynację... Czy można kochać kogoś tu i teraz, zapominając o złej przeszłości? Ile tajemnic jest w stanie znieść Emilia?

Ta opowieść pokazuje, że czasami warto zaryzykować i zacząć życie od nowa.




Ilość stron: 288
Data premiery: 10.10.2018
Seria: Jedna chwila
Tom: I
Wydawnictwo: Lira







Moja opinia:

"To tylko chwila. Jedna chwila, która zaraz zniknie i pozostawi po sobie tylko wspomnienie."

   Zastanawialiście się kiedyś ile potrzeba czasu aby znaleźć miłość? Czasami wystarczy tylko jedna chwila, by nasze serce zaczęło szybciej bić, by obraz tej osoby zapuścił korzenie w naszym umyśle, by chcieć mimo strachu być w nią. Ale czasami co szybko przychodzi jeszcze szybciej potrafi zniknąć. I jak sobie poradzić z tym nagłym jakże bolesnym uderzeniem o twarde podłoże. Czy byliście w takiej sytuacji? Jeśli tak, to wiecie jak wyczerpującym doświadczeniem to jest. Jak bardzo nasze serce pęka, by w końcu niczym ziarenka piasku z naszej dłoni poszybować daleko z wiatrem i jak ciężko jest je później poskładać w całość. Ale mimo wszystko warto dać miłości tę szansę. 

Jedna chwila a tak wiele zmienia...

Idealnym przykładem moich powyższych myśli jest właśnie ta książka. Emilię gonią duchy przeszłości. Brutalność minionych wydarzeń nie pozwala jej normalnie funkcjonować. Boi się zakochać. Tego, że odda swe serce, które zostanie zdeptane, wyrwane z jej piersi. Że straci ten powód, by żyć, by walczyć. Ciągle prześladujący ją pech niszczy ją. Uważa, że jest brzydką i nie wartą zwrócenia na nią dziewczyną. Dlatego tak ciężko jest jej wyrwać się że szponów toksycznego związku z Anatolem. A jeszcze trudniej uwierzyć jej w słowa przypadkowo spotkanego mężczyzny. Mężczyzny, który za swój priorytet wziął sobie właśnie odbudowanie jej wiary i wzmocnienie charakteru.
Matthew to idealny mężczyzna - niczym z naszych snów. Troskliwy, opiekuńczy, bogaty... Taki książę. Sami rozumiecie, że wszystko przemawia na jego korzyść. Wszystko, poza dwiema sprawami: przeszłość, która nadal jest w jego teraźniejszości oraz zabójczy sekret, po poznaniu którego Emi będzie musiała stanąć pod ścianą i podjąć decyzję. Tylko czy znajdzie w sobie dość siły?

"(...) prawdziwa miłość jest w stanie uzdrowić poranioną duszę."


Autorka zafundowała mi totalny rollercoaster. Od spokoju, przez podróż po morzu romantyczności, jeziorze uniesień, po wydarzenia, po których już nic nie będzie takie samo....

"Jesteśmy tylko ty i ja, jak najmniejsze państwo świata."


Pierwsza część ogromnie mnie zaskoczyła swą historią, Mattem i oczywiście finiszem.

Zapraszam do zapoznania się z lekturą tylko przygotujcie się na to, że w pewnym momencie wejdziecie na minę, która pod waszymi stopami wybuchnie i zmiecie całe wasze wyobrażenie odnośnie twórczości autorki.


Polecam






Ogólnie: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz