Opis wydawcy:
Niezwykle wyczekiwana kontynuacja historii Aidena i Elsy.
Aiden nie może w to uwierzyć, ojciec Elsy wrócił po dziesięciu latach i chce mu ją odebrać. Mężczyzna podobno nie żyje, a jednak stoi przed nimi cały i zdrowy, pragnąc bawić się w dobrego tatusia. Aiden nie zamierza na to pozwolić.
Jednak czy ma cokolwiek do powiedzenia? Szczególnie teraz, kiedy związał się z inną dziewczyną. Taki jest plan, a Aiden nie ma nic do powiedzenia.
Wydaje się, że chłopak nie posiada w ręku już żadnych mocnych kart, żeby przekonać Elsę, że ona należy do niego.
Ale dziewczyna powinna wiedzieć, że od kogoś takiego jak on nie można po prostu odejść. Będzie ją miał i to na swoich warunkach.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
Tom: III
Seria: Royal Elite
Premiera: 27.05.2023
Ilość stron: 312
Wydawnictwo: NieZwykłe
Moja opinia:
Kiedy wszystko powoli pnie się w górę zgodnie z planem wystarczy podmuch wiatru, by zburzyć wszystko w ciągu jednej sekundy.
Ojciec Elsy jednak żyje. Kobieta nie może uwierzyć w to, że stoi przed nią, kiedy od dekady ponoć nie żył.
Sytuację komplikuje fakt, że Aiden został uwikłany w związek z kimś, kto ma być środkiem do osiągnięcia celu. To kolejny cios dla Elsy.
Z każdym kolejnym dniem ona oddala się od niego. Tworzy się przepaść pozornie nie do pokonania ale Aiden zrobi wszystko aby ją odzyskać. Ona będzie jego.
Czy aby na pewno? Czy Elsa przypomnie sobie całą przeszłość? Czy Aiden będzie dla niej tym jedynym?
Historia Elsy i Aidena od początku wciągnęła mnie doszczętnie. Co bohaterowie dostarczyli mi takich emocji, że z jednej strony bałam się o moje serce aby to wszystko wytrzymało a z drugiej strony jeszcze odczuwałam niedosyt.
Kreacja bohaterów w dalszym ciągu zachwyca. Również silnie przerażało postępowanie Aidena. Ten mrok tak silnie w nim zakorzeniony.
Przebieg wydarzeń kolejny raz zabrał mnie na przejażdżkę rollercoasterem. Z uśmiechu i radości po pełnię obaw i morze wątpliwości. A wszystko zostało ze sobą tak połączone, że nie sposób było mi się oderwać od czytanej lektury.
Działo się dużo. Zdecydowanie było dynamicznie, nieprzewidywalnie i z silnymi zwrotkami akcji. Książka trzymała w niepewności do samego końca. Retrospekcje natomiast sprytnie zostały dodane tak, by rzucić światło i jednocześnie wzbudzić jeszcze większą ciekawość.
Dołączone sceny uniesień zdecydowanie należały do odważnych i lubieżnych. Grzesznych i skierowanych do czytekniskowy, którzy lubią sceny pełne pasji, ognia i żaru na pograniczu przyjemności i bólu.
Bardzo dobra lektura. Silna, mocna i wyrazista. Pokazująca co jest w stanie zrobić człowiek dla miłości i jak bardzo nieprzywidywalne może być zachwianie człowieka.
Zachęcam do czytania - z zachowaniem chronologii. Bez tego ani rusz.
Polecam
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo NieZwykłe
#recenzja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz