Opis wydawcy:
Dla fanów powieści Penelope Douglas i A.E Murphy.
Shannon Lynch ma nadzieję, że rozpoczęcie nauki w nowej szkole stanie się dla niej początkiem lepszego życia: bez dręczenia przez rówieśników, bez koszmarów w rodzinnym domu, bez strachu, bólu i krwi. W nowym miejscu dziewczyna zrobi wszystko, żeby stać się po prostu niewidzialną.
Niestety już pierwszego dnia w prestiżowej placówce Shannon wpada na gwiazdę rugby, Johnny’ego Kavanagha. Chłopak jest jednym z najbardziej znanych sportowców w szkole, dziewczyny błagają o jego uwagę i wydaje się, że jego życie to niekończące się pasmo sukcesów.
Tej dwójki pozornie nic nie łączy, a jednak nawiązują zobowiązującą więź. Shannon będzie potrzebowała ochrony. A czego będzie potrzebował Johnny?
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia
Tom: I
Seria: Boys of Tommen
Premiera: 29.06.2023
Ilość stron: 484
Wydawnictwo: NieZwykłe
Moja opinia:
Shannon Lynch w swojej starej szkole dostarczyła ogromnej krzywdy. Rówieśnicy ją prześladowali, gnębili i stosowali przemoc. Młoda dziewczyna była na wyczerpaniu. Nowa szkoła daje jej furtkę by zacząć wszystko od nowa. Ale Shannon nie chce rzucać się w oczy. Chce zostać niewidzialną ale (nie)stety już pierwszego dnia staje oko w oko z gwiazdą rugby.
Johnny Kavanagha jest najbardziej znanym sportowcem w szkole. Tym razem jest bożyszczem dziewczyn błagających o jego uwagę. Ten chłopak zdaje się być na najlepszej drodze do pełni sukcesu, szczęścia i luksusu.
Dzieli ich wszystko. Na każdym kroku pojawiają się kolejne różnice między nimi. A jednak wytwarza się więź, która z każdym kolejnym dniem się pogłębia.
Jaka jest sytuacja Shannon? Co zrobi Johnny? Co wydarzy się tym razem w życiu dziewczyny? Jak te wszystkie wydarzenia wpłyną na nią?
Temat prześladowań i stosowania przemocy wśród rówieśników jest znany i często omawiany w powieściach. Także mniej więcej wiedziałam co może na mnie czekać. Ale zupełnie, totalnie nie spodziewałam się drugiego dna tej książki. To było straszne. Okrutne, przejmujące i dogłębnie poruszające.
Shannon przeżyła piekło. Ta młodziutka dziewczyna doznała tak niewyobrażalnie wielkiej krzywdy, że serce się kraje. Najgorsze natomiast była świadomość tego, że to jeszcze nie koniec. Ta dziewczyna nie zasługiwała na taki koszmar. Ten horror przerażał do cna.
Johnny. Co do jego osoby, to sięgając po pierwszy tom, miałam przeczucie, że będzie katem. Że powieli obraz gnębicieli Shannon. Całe szczęście, że się pomyliłam. Nawet nie wiecie, jak wielką ulgę poczułam, gdy zobaczyłam, iż jest zupełnie inny. Z każdą kolejną stroną dostawiałam tylko kolejnych plusów przy jego postaci. Mimo swoich prywatnych problemów okazał się ogromną empatią, zrównoważeniem i troską.
Autorka bardzo dobrze wykreowała swoich bohaterów. Nadała im fajne cechy charakteru a ich osobowość budziła sympatię.
Poruszana problematyka została poprowadzona bardzo trafnie z oddaniem wszystkich potrzebnych emocji. Zostało dogłębnie pokazane, jak presja czy stres wpływają na zdrowie i życie. Jak ciężko jest wziąć pełen oddech, gdy ciężar problemów nałożonych na barkiez każdym kolejnym dniem zdaje się coraz bardziej przyciskać do ziemi.
Bardzo dobrym zabiegiem dla tych wszystkich traumatycznych, tragicznych i obdzierających ze złudzeń wątków było dodanie humoru, który trafnie dodawał lekkości i powodował, że czuć było tę nadzieję.
Historia Shannon i Johnny'ego poruszyła wszystkie struny w moim sercu. Wsiąkłam w tą powieść, choć nie była lekka. Autorka umiejętnie lawirowała pomiędzy emocjami żonglując nimi z precyzją. Ta lektura żyła. Bardzo realna o mocno osadzona w rzeczywistości.
Zachęcam do czytania. Dla wrażliwszych czytelników zalecany jest zapas chusteczek albo dobry kubek melisy, gdy przyjdzie stanąć oko w oko ze złem w najczystszej postaci.
Polecam
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo NieZwykłe
#recenzja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz