"Hey, I slept with your crush" Julia Kubicka



Opis wydawcy:

„Jossie Roden jest uczennicą ostatniej klasy liceum w Richmond. Ma przyjaciółkę Holly Willstone i… sypia z Lukiem Prestonem – chłopakiem, w którym jej przyjaciółka się podkochuje. Dziewczyna sama nie jest pewna, jak wplątała się w cały ten bajzel.
Przecież nienawidzi Luke’a… odkąd pamięta. Znają się od lat i on zawsze starał się uprzykrzyć jej życie. Fakt, że jest niesamowicie przystojny i to ten Pan Popularny w szkole, ale co z tego? Przecież go nienawidzi a w dodatku jej przyjaciółka się w nim zadurzyła, choć na razie bez wzajemności. 
Jednak Jossie nie potrafi przerwać tego „czegoś”. Ostatnio może myśleć wyłącznie o spotkaniach z Lukiem: o jego ustach, dłoniach, o nim. Ale to, co robi, jest złe, prawda? Przecież to Holly planuje swoją przyszłość z tym chłopakiem i gdyby wiedziała, że Jossie robi coś takiego za jej plecami, nigdy by jej tego nie wybaczyła. 




Premiera: 26.10.2022
Ilość stron: 324
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:


   Jossie Roden jest uczennicą ostatniej klasy liceum. Zna Luke'a Prestona od lat i od lat się nienawidzą. Ale to nie powstrzymało ją przed tym, aby się z nim przespać. A to z kolei rodzi kłamstwa, bowiem Holly, jej przyjaciółka, jest w nim zakochana - bez wzajemności na chwilę obecną. 
    Czy Jossie przerwie tę relację? Czy Holly dowie się prawdy? Czy Luke zdobędzie się na prawdę? Kogo wybierze? Czy układ friends with benefits ma szansę przekształcić się w coś głębszego? Czy hate ma szansę zmienić się w love?

   Debiut. Zawsze jestem ich ciekawa. Jak tylko zaintryguje mnie opis to biorę i czytam.
   Pierwsza w dorobku autorkami powieść autorki to historia new adult plus motyw hate-love. Muszę powiedzieć, że już na wstępie kupiła mnie humorystyczność. Wesołość i lekkość fabuły, która porusza także cięższe tematy. 
   Romantyczna strona lektury była dopracowana. Zmysłowość scen rozgrzewała zmysły. Przekomarzanie się bohaterów cudownie dopełniało fabułę. Ironiczna bawiła i podsycała moją ciekawość odnoście rozwoju wydarzeń. Hate-love jak marzenie. Zagmatwanie sytuacji nie było przekoloryzowane. Tak samo jak nie była kreacja bohaterów. Polubiłam ich - i to bardzo. Wyraziści a jednocześnie tacy zwyczajni.
   Autorka zawarła w tej lekkiej otoczce cięższe zagadnienia. Między innymi odcienie przyjaźni, odcienie miłości, sytuację rodzinną i jej wpływ na spostrzeganie relacji. 
   Bardzo fajnie został przedstawiony również świat szkolnej rzeczywistości. A także spojrzenie młodych dorosłych na świat i ich oczekiwania. To zderzenie się z czekającymi ich zmianami.
     Powieść jest niczym opowiadanie. Przekaz dla czytelnika. Niczym spektakl na deskach teatru, który możemy podziwiać z pierwszego rzędu aby nie przeoczyć żadnego drobiazgu. Narracja moim zdaniem trafiona w punkt. Nawet tej rozciągłości czasowej zbytnio nie odczuwałam. Wydarzenia następowały po sobie płynnie.
   Bardzo dobry debiut. Autorka ma naprawdę lekki i przyjemny styl. Wciągnęła mnie ta pozycja. Pełna emocji, pełna wrażeń. Kojąca i niosąca otuchę. Zostałam usatysfakcjonowana a w przypadku debiutu to nie lada wyczyn aby trafić tak wysoko w mój gust. Gratuluję pomysłu i prowadzenia wątków. Dosłownie nic był nie zmieniła. Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń.
    Już nie mogę się doczekać kolejnych książek od autorki. Koniecznie będę chciała je przeczytać. A was zachęcam do czytania. 

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe


#recenzja




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz