"Syn mafii. Nicolas. Dzieci mafii. Tom III" Aleksandra Możejko



Opis wydawcy:

Trzeci tom serii mafijnej „Dzieci mafii”!

Nicolas Montenegro był idealną maszyną do zabijania. Szkolony od dziecka, aby nie znać litości i nigdy się nie zawahać. Aby nigdy nie podważać decyzji ojca. Jednak wszystko się zmieni, kiedy to on przejmie oddział w Nowym Jorku i będzie miał prawo do dokonywania wyborów.

Wraz z nową pozycją przychodzą również nowe obowiązki. Nicolas musi znaleźć sobie żonę, żeby przedłużyć linię swojej rodziny. Nie jest to łatwe, ponieważ do tej pory jedyne, co łączyło go z kobietami, to krótkotrwała zabawa.

Wydaje się, że Nicolas wkrótce za to zapłaci. Bo los stawia na jego drodze na wpół żywą meksykańską prostytutkę. Nie mógł bardziej z niego zadrwić.


Tom: III
Seria: Dzieci mafii
Premiera: 20.07.2022
Ilość stron: 237
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:

   Nicolas Antonio Montenegro nie miał łatwego dzieciństwa. Został szkolony w jednym celu. Miał zostać doskonałą maszyną do zabijania. Taki się właśnie stał. Zimny, okrutny i bezlitosny. Lecz w końcu nadszedł ten dzień, kiedy to przejął władzę nad Nowym Jorkiem. A wraz ze zmianą upragniona wolność od rządów ojca. Niestety niesie to za sobą pewne zobowiązania, które są nieodłącznym elementem władzy. Musi sobie znaleźć żonę, która da mu dziedzica. Nie jest to łatwe, bowiem kobiety dla niego stanowią chwilową rozrywkę. Do czasu, kiedy los postanowi poddać go próbie. Stawia na jego drodze meksykańską prostytutkę. 
   Kim ona jest? Jaka jest jej przeszłość? Co zrobi z nią Nicolas? Co na tą znajomość jego rodzina oraz przyjaciółka? Kogo poślubi? A może będzie sam?

    Seria "Dzieci mafii" jest obłędna. Z ogromną przyjemnością czytałam historię obu sióstr, czyli dwa poprzednie tomy. Dlatego też aż nie mogłam się doczekać historii ich brata. Nicolas mocno mnie intrygował. A jak się okazało po przeczytaniu lektury, on był wisienką na torcie. 
   Ale jedno, co mi nie do końca odpowiadało, a jakże, to fakt, że powieści były tak bardzo krótkie. Śmiało można było bardziej je rozbudować. Ajć, to bolało. Także kochana Olu - nie żałuj słów. Nie skracaj, rozbudowuj fabuły. Ja jestem zakochana w historiach rodzeństwa ale taki mi niedosyt został, że szok. Pyszne lektury a takie skąpe. Ale za to dodatkowo wzrósł mi apetyt na kolejne Twoje książki, także chyba efekt został osiągnięty, hehe. Uzależniłaś mnie.
   Ale wracając do trzeciego tomu. Nawet nie wiecie, jak bardzo wstrząsnęła mną historia Tessy. Normalnie żal serce ściskał. Moje serce bolało od samego czytania a łzy w oczach przysłaniały litery. Czułam całą sobą to piekło na ziemi, jakie zgotował jej los. Niezwykle emocjonalnie został przedstawiony obraz okrucieństwa. Aż skóra cierpła. Moja dusza krzyczała, podczas tych najbardziej zatrważających momentów. W chwilach, gdzie wszystko stawało pod coraz to większym znakiem zapytania.
    Mrok, bezwzględność i brutalność głównego bohatera zdecydowanie pokazują mafię w stu procentach. Jego inteligencję i odwagę. Słuszność podejmowanych decyzji. To postać, której wbrew pozorom może ciężko nie polubić. Na każdym kroku udowadniał, że nie popełniłam błędu i że czułam, że właśnie będzie taki, jaki był. 
   Warto również nadmienić o siostrach Nicolasa, Gabrielu oraz Antoniu. Idealnie dopełniali fabułę. 
   Autorka doskonale budowała napięcie. Tę nerwowość i niepewność. Wątki sensacyjne trzymały w napięciu. Było tak, że bezwiednie wstrzymałam oddech w obawie o to, co nastąpi. Przewrotność zasysa i pochłania doszczętnie. Do tego ogień i żar scen uniesień. Opisy pełne zmysłowości i pikanterii. Po prostu same plusy. A wszystko opisane barwnie, plastycznie i realnie. Z odpowiednim nasyceniem emocjonalnym stosownym do wątków. 
   Koniecznie przeczytajcie Nicolasa. Jak również jego siostry. Seria jest warta poznania. Zdecydowanie należy ją przeczytać. 

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz