"Ryzykowny pocałunek. Niedostępny prawnik. Tom I" Julia Popiel



Opis wydawcy:

Dwudziestosześcioletnia malarka Ava Harrison postanowiła za wszelką cenę unikać facetów. Konsekwencje popełnionych w przeszłości błędów, które odczuwa aż do teraz, utwierdziły ją w przekonaniu, że to najbezpieczniejsza taktyka.

Jednak kiedy przyjaciółki podczas jednej z zakrapianych imprez w barze rzucają jej szalone wyzwanie, dziewczyna, żeby w końcu dały spokój, zgadza się i całuje nieznajomego mężczyznę.

Tak się składa, że facet jest całkiem przystojny, a cudowny pocałunek powoduje, że świat Avy na chwilę się zatrzymuje. Szczególnie że to mężczyzna przejmuje inicjatywę. Pomimo przebudzenia głęboko ukrytych pragnień dziewczyna szybko przerywa ekscytującą grę. Spełniła życzenie koleżanek, aby w końcu przestały ją dręczyć.

Następnego dnia skacowana Ava udaje się na umówioną rozmowę z prawnikiem. Chce zemścić się na byłym partnerze, który ukradł jej obrazy, a teraz próbuje je sprzedać. Gdy kobieta wchodzi do kancelarii i staje twarzą w twarz z adwokatem, nie może uwierzyć w to, co widzi. Właśnie spotkała mężczyznę z baru.


Tom: I
Seria: Niedostępny prawnik
Premiera: 01.06.2022
Ilość stron: 247
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:

   
   Ava Harrison jest utalentowaną malarką, która zaliczyła dość bolesne zerwanie z partnerem. Tak bardzo Vincent ją zranił, że stroni od jakichkolwiek kontaktów z płcią przeciwną. Ten stan rzeczy trwa już prawie rok i dwudziestoczterolatka nie planuje w tej kwestii żadnych zmian. Niestety jej przyjaciółki mają odmienne zdanie i prawnej nocy podczas zakrapianej imprezy w barze rzucają jej wyzwanie: ma pocałować obcego mężczyznę. Ava podejmuję się zadania aby dziewczyny dały jej spokój. Problem w tym, że pocałunek wywarł na niej piorunujące wrażenie. Zresztą nie tylko na niej, bowiem tajemniczy przystojniak okazał się być niezwykle gorący. 
  Impreza z dużą ilością procentów kończy się potężnym kacem oraz spóźnieniem do prawnika. Ava bowiem z polecenia trafia do kancelarii Rutherford & Associates aby z ich pomocą odzyskać skradzione przez Vincenta obrazy, które postanowił właśnie teraz wystawić na sprzedaż. Stając twarzą w twarz z prawnikiem doznaje szoku. Przeznaczenie bowiem postanowiło ją skonfrontować z mężczyzną, który obudził w niej dawno uśpione pragnienia. Zresztą Carter również jest w niemałym szoku. 
   Co wyniknie w tej znajomości? Czy Carter będzie umiał podejść do sytuacji w pełni profesjonalnie? Czy Ava mimo wszystko skorzysta z jego usług, by odebrać od Vincenta swoją własność? A co z chemią między nimi? Czy będzie miała szansę przemienić się w piękne uczucie? A może Carter okaże się być taki sam jak jej eks? 

    Uwielbiam romanse, które zahaczają w większym, bądź mniejszym stopniu o biuro. Perfekcja, profesjonalność i pasja kontra pożądanie, grzeszne myśli i jeszcze bardziej gorące czyny.
   Debiut Julii jest powieścią romantyczną. Niosącą nadzieję i dodającą otuchy. Nie jest to typowy romans biurowy. Nie znajdziemy tutaj lubieżnych i odważnych scen erotycznych, choć zalążki tego co, mam nadzieję będzie miało miejsce w kontynuacji, jest. Ale mamy za to genialnie rozwiniętą chemię i pożądanie. Niewidoczne gołym okiem pożądanie i cięgle iskrzące powietrze między bohaterami, sukcesywnie nabierające siły. Opisane w tak bardzo realny i zdecydowanie oddziałujący na zmysły sposób, że wyobraźnia szaleje niczym spuszczuna z łańcucha bestia. To było bardzo smakowite. Rozpalające zmysły. Autorka pokazała stopniowe zauroczenie nieśpiesznie rosnące sobie w przyjemny dla oka obraz wzajemnej fascynacji. Intensywność emocji otula w każdej strony. Pochłania i nie daje szansy zerwania tej hipnotyzującej nici. 
   Główna para bohaterów totalnie mnie zaskoczyła. Charyzmatyczni, z pazurem, z fajnym humorem i temperamentem. Nie sposób było ich nie polubić. Kupili mnie. Już nie mogę się doczekać kontynuacji.
   Fajnie, że autorka dołożyła inne wątki, co dobrze rozbudowało fabułę. Na uwagę zasługują również inny bohaterowie, jak chociażby przyjaciółki Avy, wspólnik Cartera, czy matki obojga bohaterów. Mam nadzieję tylko, że w kolejnych częściach będą mieli okazję bardziej się wykazać bo zalążek mojej sympatii już mają. Ale za to Vincent i jego wątek tylko podsycił moją ciekawość. Jestem ogromnie ciekawa tego, co jeszcze się wydarzy.
   Debiut uważam na bardzo udany. Humorystyczny, działający na zmysły, pokazujący obie pasję oraz troskę rodziny. A przede wszystkim zwracający uwagę na to, że nigdy nie wiadomo kiedy los ześle na nas kogoś, kto może okazać się być warty naszej uwagi. Życie jest pełne niespodzianek i tak było w pierwszym tomie świetnie zapowiadającej się serii. Tylko kolejny raz aż się prosi o rozbudowanie fabuły. Zbyt mało i zbyt szybko musiałam się rozstać z historią, która mnie wciągnęła skutecznie odrywając od rzeczywistości. Poprawiła mi humor. Także efekt osiągnięty a ja usatysfakcjonowana. Także bierzcie i czytajcie bo warto, jeśli szukacie czegoś lekkiego, optymistycznego z nutką niepewności i odrobiną powagi. Warto.

Polecam 


   

Współpraca Wydawnictwo NieZwykłe




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz