"Royal. Royal trilogy. Tom I" Sylwia Zandler


Opis:

Ta dziewczyna pokaże, że nieokrzesany książę nie może mieć każdej.

Amerykanka Vivian Jones, dwudziestoletnia studentka, otrzymała szansę, o jakiej marzy wielu młodych ludzi. W ramach rocznego stażu może studiować ekonomię w Londynie. Wszystko zapowiada się wspaniale, dopóki dziewczyna nie uświadamia sobie, że życie w stolicy Wielkiej Brytanii będzie bardzo drogie.
Na szczęście z pomocą przychodzi jej przyjaciółka, dzięki której Vivian dostaje pracę w kuchni – to nie byle gdzie, bo w pałacu królewskim. Mimo początkowych obaw okazuje się, że rodzina królewska jest bardzo przyjazna i traktuje pracowników z szacunkiem. Prawie cała…
Dwudziestotrzyletni Lucas Robert III Hemsworth, brytyjski książę, to niezły numer. Zmienia dziewczyny jak rękawiczki, jest arogancki i chamski. Jakby tego było mało, postawił sobie za cel uprzykrzanie Vivian życia. Szczególnie kiedy przypadkowo spotykają się w nocy w kuchni… Czarę goryczy przelewa fakt, że podczas imprezy w klubie książę nawet jej nie rozpoznaje i po prostu bezczelnie podrywa. Jeżeli myśli, że ta dziewczyna to jedna z wielu, jest w dużym błędzie.



Tom: I
Seria: Royal trilogy
Premiera: 25.05.2022
Ilość stron: 329
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:


   Vivian Jones, studentce ekonomi trafia się niebywała szansa. Może odbyć roczny staż w londyńskiej uczelni. Na miejscu okazuje się, że wcale tak źle nie jest, poza jednym - życie tu jest zdecydowanie droższe. Dzięki przyjaciółce z uczelni, Maddison, zaczyna pracę jako pomoc w kuchni. Ale to nie jest byle jaka kuchnia - książęca. Rodzina królewska traktuje pracowników z szacunkiem i to jest ogromny plus. Do tego wysoka pensja. Problem natomiast jest z jednym z książąt. 
   Lucas Robert III Hemsworth. O trzy lata starszy od Vivian przyszły władca prowadzi życie, któremu daleko do idealnego. Zmienia kobiety jak rękawiczki, nadużywa używek, jest arogancki, bezczelny i chamski. Przyzwyczajony do tego, że skinie palcem i już kobiet jest dla niego gotowa, doświadcza niemałego szoku, kiedy nie udaje mu się zbajerować nowej pomocny kuchennej. 
   Co się wydarzy? Czy Vivian ulegnie księciu? A co on zrobi? Co takiego będzie miało miejsce i jak siebie z tym wszystkim poradzą główni zainteresowani? A co na to rodzina królewska? 

   Och, jak ja uwielbiam romantyczne historie o księciu i Kopciuszku. Debiut autorki właśnie taki jest. Z tym, że książę nie jest ułożony, miły i uprzejmy. Toż to narcyz i zadufany w sobie ważniak!
   Co ja z nim miałam to głowa mała. Miałam ochotę wyjść z siebie i stanąć obok. Ale mi testował cierpliwość. To postać, jakiej w życiu bym nie widziała na miejscu, które zajmował. Nie ten charakter, nie to zachowanie, nie w tym życiu. Ale w jego przypadku autorka postawiła na ogromny element zaskoczenia co do jego osoby. Postanowiła zaserwować prawdę, której się nie spodziewałam. Wbić w fotel.
   W lekturze nie brakuje humoru. Ironii, ciętego języka, spięć między bohaterami i słownych utarczek. Trafiła mu się fajna postać kobieca. Vivian co rusz mnie zaskakiwała. Cudowna postać. Prawdziwa, z wartościami. Przede wszystkim licząca się z człowiekiem a nie zasobnością portfela czy rolą w społeczeństwie.
     Dla mnie to wszystko idealnie w punkt się wpasowało w fabułę. Cudowne podsycanie napięcia. Budowanie chemii i wzmaganie pożądania. Sama przyjemność.
   Jestem ogromnie ciekawa Ciliana i Laury. A także Maddison. Tego co będzie w kolejnej części. Zacieram łapki. Coś czuję, że będzie się działo i będzie jeszcze bardziej goręcej oraz przewrotnie.
  Autorka pisze przyjemnie i lekko. Ładnie łączy wątki i umie utrzymać uwagę do samego końca. Potrafi również zaczarować rzeczywistość i przenieść w czasie.
   Uczucie czy władza. Serce czy rozum.
Świat pałacu i życia idealnego konta zwyczajność. Zaplanowane życie w każdym aspekcie na przeciw spontaniczności i pełnego czerpania z niego garściami. Do tego świetne postacie i zaskakujące wydarzenia. Oto co znajdziemy w powieści. W lekturze, która dostarczyła mi wielu wrażeń. Spędziłam z nią cudowne chwile. Dostarczyła mi odpowiedniej rozrywki. To było pozytywne zaskoczenie i już nie mogę się doczekać kontynuacji. A Was zachęcam do czytania. Warto. Mi się bardzo podobała.

Polecam 





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz