"Niegrzeczny manager" Kristen Callihan

 




Opis:

Rozpalająca wszystkie zmysły historia o miłości, która narodziła się 10 tysięcy metrów nad ziemią!

Manager sztywniak wrzuca trochę na luz: zakochuje się w fotografce kapeli, którą od lat prowadzi. Istnieje jednak spore niebezpieczeństwo, że jego perfekcjonizm zniszczy to, co dopiero mogłoby się między nimi narodzić…

Gabriel „Scottie” Scott, manager największego zespołu rockowego na świecie, jest człowiekiem chłodnym i zdystansowanym, który wymaga perfekcjonizmu od wszystkich, również od siebie. W czasie lotu do Londynu poznaje fotografkę, Sophie Darling – dziewczyna siedzi obok niego i działa Scottiemu na nerwy. Doprawdy trudno o większe niedopasowanie niż tych dwoje.

Po kilku godzinach dyskusji i innych niespodziewanych zdarzeń rozstają się z wyrazami szacunku i przekonaniem, że już nigdy więcej się nie zobaczą. Gdy okazuje się, że pracodawcą, z którym dziewczyna ma umówione spotkanie, jest właśnie Scottie, a kandydatem na stanowisko oficjalnego fotografa jego zespołu jest panna Darling, oboje przeżywają szok. Mimo że dzieli ich właściwie wszystko, z każdym dniem napięcie między nimi narasta...


Premiera: 04.11.2020
Tom: I
Seria: VIP
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: MUZA S.A.





Moja opinia:


   Gabriel "Scottie" Scott jest menagerem grupy Kill John. To zapracowany i nad wyraz poważny mężczyzna. Wiecznie perfekcyjny i wiecznie zabiegany. Dla niego liczą się tylko członkowie zespołu. To jego jedyna rodzina. Tylko ich dopuścił do siebie. Ich i Brennę, która szybko zaaklimatyzowała się w tym rozrywkowym życiu. Ty każdy jest trybikiem, który tworzy całość. Aż nagle los postanawia spłatać mu figla i stawia na jego drodze Sophie Darling.
   Sophie leci do Londynu w sprawie pracy. Jest fotografką. Musi siedzieć obok Pana Nadętego. Mężczyzny seksownego, w stylu hot ciasteczka. Tylko strasznie sztywnego i nudnego. Ale wystarczy tylko, że samolot odrywa się od ziemi a Scottie zrzuca swą maskę. Ta zmiana baaardzo pociąga Sophie. Chemia aż parzy. Iskry lecą. I co? Podróż dobiegnie końca a ich drogi się rozejdą? Nie tak szybko. To dopiero preludium wydarzeń. Wydarzeń, które wniosą w ich życie mnóstwo zaskoczeń, niepewności i ... radości. 
   Czy Scottie zmieni się na lepsze? Czy porzuci wyćwiczoną przez lata maskę? Czy Sophie nie opuści go? 
Czy uda się im być razem? To czyste pożądanie czy jednak miłość? Jak zareaguje zespół, gdy zobaczą nową fotografkę? Czy będą w stanie zapomnieć o przeszłości? Jak zakończy się ta historia?

    Drugi tom serii VIP zaczął się niezwykle smakowicie. Przeczuwałam, że po "Niegrzecznym idolu" przyjdzie pora na tego, który trzyma wszystko w ryzach i kto pociąga za sznurki. Nie zawiodłam się. I bardzo dobrze. Ale zanim przejdę dalej powiem tylko tyle, iż w moim odczuciu można czytać książkę bez znajomości pierwszego tomu. Czy polecam ten sposób? Odradzam go całkowicie. Są wstawki w odnośnikami od wydarzeń początkowych tej serii ale myślę, że warto czytać po kolei. Szczególnie, że kolejny, trzeci tom ponownie zaprosi nas do świata muzyków. Warto zachować ciągłość wydarzeń, by sienie pogubić i by móc w pełni poznać ten fascynujący świat. Świat, który teraz zostaje przedstawiony od tzw. zaplecza, gdzie organizacja czasu i rozkręcenie zespołu wiedzie prym. A za wszystko jest odpowiedzialny on - Scottie. Pen perfekcyjny, pan elegancki, pan połknąłem kij,... Zamknięty w sobie, zimny, po części gburowaty ale z ogromną dozą tajemniczości. Jego przeszłość ściska za serce i to ona spowodowała, że jest taki, jaki jest. Tylko tego się nauczył i innej drogi nie widzi i nie chce jej zauważyć. świat rozrywki? Świat zabawy i beztroski? Zespołu tak, ale jego to nie tyczy. Jego świat i zwyczaje zostały dokładnie i realistycznie przedstawione. Jego powaga normalnie szokowała. Aż się bałam co wymyśli Sophie. Ta iskiereczka swą wesołością zaraża. Zarówno uśmiechem, jak i beztroskością. Bardzo fajna i ciepła kobieca postać. Swą zadziornością i tzw. biegunką słowną. Normalnie dziewczyna petarda. Uwielbiałam czytać momenty, kiedy byli sam na sam. Wtedy działy się cuda. Było tak gorąco, ze samymi aluzjami i podtekstami czułam się tak, jakbym siedziała na rozżarzonych węglach. Nie potrzebne były nawet sceny erotyczne. Ale za to jak one wkroczyły to goręcej już być nie mogło. Spalały i trawiły. Było ogniście i bardzo realnie. Z uwagą przypatrywałam się poczynaniom głównej bohaterki. Drżałam z trwogi na kolejne wydarzenia. Na pomysły Gabriela. Trzymałam za nich kciuki. Ale skoro oni byli takimi przeciwieństwami, to wiedziałam, że będzie im ciężko podążyć jedną, wspólną drogą. Do samego końca siedziałam jak na szpilkach. Do finiszu, który wywrócił wszystko o sto osiemdziesiąt stopni. Teraz kolej na trzeci tom, którego już nie mogę się doczekać.
   Autorka pokazała jak wygląda świat show biznesu. Jak wiele wysiłku i trudów kosztuje rola menagera. Miłość w tym perfekcyjnym i wyplanowanym co do punkcika światku muzycznym jest nie lada wyzwaniem. Został on fajnie pokazany. Główni bohaterowie bardzo mi się podobali i dostarczyli ogromu emocji oraz wrażeń. To historia pełna zawirowań. Pełna kontrastów, uśmiechu a także bólu i smutku. A na deser została dorzucona ogromna dawka nadziei, która trzymała wszystko w ryzach i wiodła ku brzegowi. Brzegowi, który widniał jako groźny klif. Akcja szalała i cały czas trzymała mnie w nerwowym oczekiwaniu na ciąg dalszy. Sceny erotyczne rozpalały a za same podteksty i takie małe zachętki należą się brawa autorce. To było niesamowicie smakowite. Jeśli i wy lubicie takie niegrzeczne historie i podobał wam się pierwszy tom, to myślę, że ten także powinien przypaść wam do gustu. 

Polecam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz