Opis wydawcy:
Jeśli chcesz ocalić życie, musisz dołączyć do watahy...
Marta, szefowa firmy ochroniarskiej, nie boi się nikogo i niczego. Zawsze liczy tylko na siebie, a nowe wyzwania traktuje jako życiową przygodę. Jednak pewnego dnia los stawia na jej drodze wroga, z którym nie będzie w stanie poradzić sobie w pojedynkę. Dzika wataha wilkołaków, potworów, jakie znała do tej pory jedynie z książek i filmów, w jednej chwili zamienia jej życie w koszmar.
Jej wrodzona wola walki nie pozwoli pogodzić się z porażką, a pragnienie zemsty doda jej siły do działania. Tym bardziej że u jej boku nagle pojawi się zabójczo przystojny, tajemniczy mężczyzna, który zabierze ją do nadprzyrodzonego świata pełnego istot obdarzonych zadziwiającymi mocami...
Ilość stron: 364
Data premiery: 16.06.2019
Wydawnictwo: Novae Res
Jeśli chcesz ocalić życie, musisz dołączyć do watahy...
Marta, szefowa firmy ochroniarskiej, nie boi się nikogo i niczego. Zawsze liczy tylko na siebie, a nowe wyzwania traktuje jako życiową przygodę. Jednak pewnego dnia los stawia na jej drodze wroga, z którym nie będzie w stanie poradzić sobie w pojedynkę. Dzika wataha wilkołaków, potworów, jakie znała do tej pory jedynie z książek i filmów, w jednej chwili zamienia jej życie w koszmar.
Jej wrodzona wola walki nie pozwoli pogodzić się z porażką, a pragnienie zemsty doda jej siły do działania. Tym bardziej że u jej boku nagle pojawi się zabójczo przystojny, tajemniczy mężczyzna, który zabierze ją do nadprzyrodzonego świata pełnego istot obdarzonych zadziwiającymi mocami...
Ilość stron: 364
Data premiery: 16.06.2019
Wydawnictwo: Novae Res
Moja opinia:
Wystarczy jedna, jeden moment, by nasze życie się rozsypało. By zmieniło się w piekło na ziemi. Ta przemiana, by zaakceptować nową rzeczywistość, może okazać się bardzo bolesna. Okraszona niemocą, łzami, dzikim i przerażającym krzykiem. To nasze wołanie o pomoc, o akceptację stanu rzeczy. Jeśli mamy na kim się wesprzeć w tych tragicznych chwilach to jesteśmy uratowani. A co wtedy, gdy jesteśmy zdani tyko na siebie? Czy jesteśmy dość silni, by się nie załamać?
Marta to kobieta nie lubiąca spokoju. Ona musi coś robić. Nienawidzi siedzieć bezczynnie i czekać. Jej wola walki, cięty język i hart ducha gryzie się z jej wyglądem. Urocza długowłosa blond piękność. Wygląd bywa złudny i mylący. Będąc sama na tym świecie musiała dość wcześnie nauczyć się walczyć o swoje. Nie dawać wchodzić sobie na głowę. Jej zaciekłość, zawziętość i siła dla niejednej nas mogłaby zostać wzorem. Jest bowiem wytrzymać i znieść wszystko. Tak jak i nam się wydaje, że jesteśmy w stanie pokonać każdy ból i każdą przeszkodę.
Tylko co wtedy, gdy zostaniemy zbrukane w najgorszy możliwy sposób? Jak spojrzeć w lustro, stanąć twarzą w twarz? Załamać się? Odebrać sobie życie? Pewnie tak. Ale nie Marta. O nie! Ona jest silniejszy niż nam się zdaje. Stawia sobie za cel zemstę na oprawcy, który sobie hasa i krzywdzi niewinne kobiety. Ale kim on tak naprawdę jest? Człowiekiem? Jeśli tak, to co znaczą te jego zwierzęce wściekle żółte oczy?
Marta wkracza na ścieżkę prowadzącą do wojny. Stanie oko w oko z wilkami i ich samcem alfa, wiedźmą Eleonorą, wampirem Wasylem i tym czymś, czym stał się odczepieniec Kaleb. To będzie walka na śmierć i życie. W końcu zemsta pachnie wilkiem...
Ech, co to były za emocje. Mimo, że lektura do cienkich nie należy to przeczytałam ją w jeden dzień. Już na samym początku zostałam powalona na łopatki. Poprzez umiejętne opisy czułam się częścią tej historii. Historii, która wessała mnie w te nadprzyrodzone zjawiska. Oczami wyobraźni wyobrażałam sobie zmiennokształtnych. Ich wygląd, futro, oczy, zachowanie. Majestatyczność pięknych bestii. Aura jaka otaczała Eleonorę także mnie hipnotyzowała. Byłam zafascynowana dokładnością, realizmem oraz drobiazgowością. Czułam się intruzem oglądającym rytuał przekazania energii. A mrok Wasyla spadł i na mnie. Włos na rękach jeżył się na samą myśl, że odwrócę się i stanę z nim oko w oko.
No i muszę się Wam przyznać, że miałam pewne obawy co do tej lektury. Do elementów fantastycznych. Nie za specjalnie jestem fanką tego gatunku. Ale wiecie co? Nie żałuję, że przeczytałam tę książkę! Wilkołaki aż takie bardzo nierealne nie były. Zostały dość mocno osadzone w człowieczeństwie. Dwie dusze w jednym ciele podbiły moje serce. Miałam ochotę głaskać ich jedwabistą sierść, drapać za uszkiem i razem z nimi biec ile sił ku naturze zapisanej w ich genach. Jedno co mnie zdziwiło to łatwość, z jaką Marta pokonała swój lęk co do dotyku. Jak szybko przeszła nad tym do porządku dziennego. Ale po części pokazuje to właśnie charakter głównej bohaterki. To, że jest silną i dumną osobą, która nie boi się niczego i nikogo.
To były cudowne chwile, cudowne sam na sam z książką. Jeśli zastanawiacie się czy sięgnąć po te książkę, to ja Wam mówię czytajcie. Odpłyniecie w świat nadprzyrodzonych mocy, zjawisk i postaci. Zostaniecie wessani i poczujecie na własnej skórze zdolności zmiennokształtnych. Zostaniesz członkiem tej wyjątkowej watahy.
Dziękuję autorce za możliwość przeczytania - bardzo chciałabym móc kiedyś obejrzeć te historie na dużym ekranie.
Ogólnie: 9,5/10
Wystarczy jedna, jeden moment, by nasze życie się rozsypało. By zmieniło się w piekło na ziemi. Ta przemiana, by zaakceptować nową rzeczywistość, może okazać się bardzo bolesna. Okraszona niemocą, łzami, dzikim i przerażającym krzykiem. To nasze wołanie o pomoc, o akceptację stanu rzeczy. Jeśli mamy na kim się wesprzeć w tych tragicznych chwilach to jesteśmy uratowani. A co wtedy, gdy jesteśmy zdani tyko na siebie? Czy jesteśmy dość silni, by się nie załamać?
Marta to kobieta nie lubiąca spokoju. Ona musi coś robić. Nienawidzi siedzieć bezczynnie i czekać. Jej wola walki, cięty język i hart ducha gryzie się z jej wyglądem. Urocza długowłosa blond piękność. Wygląd bywa złudny i mylący. Będąc sama na tym świecie musiała dość wcześnie nauczyć się walczyć o swoje. Nie dawać wchodzić sobie na głowę. Jej zaciekłość, zawziętość i siła dla niejednej nas mogłaby zostać wzorem. Jest bowiem wytrzymać i znieść wszystko. Tak jak i nam się wydaje, że jesteśmy w stanie pokonać każdy ból i każdą przeszkodę.
Tylko co wtedy, gdy zostaniemy zbrukane w najgorszy możliwy sposób? Jak spojrzeć w lustro, stanąć twarzą w twarz? Załamać się? Odebrać sobie życie? Pewnie tak. Ale nie Marta. O nie! Ona jest silniejszy niż nam się zdaje. Stawia sobie za cel zemstę na oprawcy, który sobie hasa i krzywdzi niewinne kobiety. Ale kim on tak naprawdę jest? Człowiekiem? Jeśli tak, to co znaczą te jego zwierzęce wściekle żółte oczy?
Marta wkracza na ścieżkę prowadzącą do wojny. Stanie oko w oko z wilkami i ich samcem alfa, wiedźmą Eleonorą, wampirem Wasylem i tym czymś, czym stał się odczepieniec Kaleb. To będzie walka na śmierć i życie. W końcu zemsta pachnie wilkiem...
Ech, co to były za emocje. Mimo, że lektura do cienkich nie należy to przeczytałam ją w jeden dzień. Już na samym początku zostałam powalona na łopatki. Poprzez umiejętne opisy czułam się częścią tej historii. Historii, która wessała mnie w te nadprzyrodzone zjawiska. Oczami wyobraźni wyobrażałam sobie zmiennokształtnych. Ich wygląd, futro, oczy, zachowanie. Majestatyczność pięknych bestii. Aura jaka otaczała Eleonorę także mnie hipnotyzowała. Byłam zafascynowana dokładnością, realizmem oraz drobiazgowością. Czułam się intruzem oglądającym rytuał przekazania energii. A mrok Wasyla spadł i na mnie. Włos na rękach jeżył się na samą myśl, że odwrócę się i stanę z nim oko w oko.
No i muszę się Wam przyznać, że miałam pewne obawy co do tej lektury. Do elementów fantastycznych. Nie za specjalnie jestem fanką tego gatunku. Ale wiecie co? Nie żałuję, że przeczytałam tę książkę! Wilkołaki aż takie bardzo nierealne nie były. Zostały dość mocno osadzone w człowieczeństwie. Dwie dusze w jednym ciele podbiły moje serce. Miałam ochotę głaskać ich jedwabistą sierść, drapać za uszkiem i razem z nimi biec ile sił ku naturze zapisanej w ich genach. Jedno co mnie zdziwiło to łatwość, z jaką Marta pokonała swój lęk co do dotyku. Jak szybko przeszła nad tym do porządku dziennego. Ale po części pokazuje to właśnie charakter głównej bohaterki. To, że jest silną i dumną osobą, która nie boi się niczego i nikogo.
To były cudowne chwile, cudowne sam na sam z książką. Jeśli zastanawiacie się czy sięgnąć po te książkę, to ja Wam mówię czytajcie. Odpłyniecie w świat nadprzyrodzonych mocy, zjawisk i postaci. Zostaniecie wessani i poczujecie na własnej skórze zdolności zmiennokształtnych. Zostaniesz członkiem tej wyjątkowej watahy.
Dziękuję autorce za możliwość przeczytania - bardzo chciałabym móc kiedyś obejrzeć te historie na dużym ekranie.
Ogólnie: 9,5/10
Dziękuję za tę cudowną recenzję. Bardzo się cieszę, że książka Ci się spodobała. Serce me rośnie!!! Czy ten rysunek z wilkiem to Twoje dzieło??? Jest suuuper!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię gorąco!!