"Trzy razy M" Justyna Chrobak





Opis:

Nikt nie potrafi bezbłędnie zaprojektować sobie życia

Kiedy życie 27-letniej Małgosi rozpada się w drobny mak, dziewczyna postanawia raz na zawsze odciąć się od przeszłości. Wyjeżdża z Wrocławia i zatrzymuje się u starszej siostry, która pomaga jej stanąć na nogi. Nowe otoczenie, nowi ludzie, nowa praca... Małgosia czuje, że właśnie rozpoczyna się kolejny rozdział jej życia i jest z tego dumna. Nawet niesympatyczny szef nie stanowi dla niej większego problemu. Ale jak to zwykle z przeszłością bywa, ta lubi powracać w najmniej odpowiednich momentach. Dlatego pewnego dnia dziewczyna będzie musiała raz jeszcze spojrzeć w twarz mężczyźnie, od którego starała się uciec...
Czy to, co wywalczyła dla siebie w nowym miejscu, przepadnie? Czy czarne chmury, które się nad nią zbierają, przyniosą w końcu oczyszczającą burzę?


Ilość stron: 322
Premiera: 23.01.2019
Wydawnictwo: Novae Res





Moja opinia:

 
   W chwilach zwątpienia myślimy czasem o przeszłości. O tym, jak nas ukształtowała. Najważniejsze staje się być wsparcie rodziny i akceptacja naszego zachowania. Przecież nie tak łatwo spakować swoje całe życie w walizkę i uciec w poszukiwaniu ciepła.

Dwudziestosiedmioletnia Małgorzata Wodzińska właśnie na taki krok się decyduje. Nasza cicha i spokojna bohaterka przeszła przez toksyczność związku, który odbija jej się czkawką na samo wspomnienie a łzy płyną niepohamowanym wodospadem. Jej ratunkiem, ciepłem i zrozumieniem staje się Bielsko-Biała, gdzie mieszka starsza o jedenaście lat siostra z mężem Przemkiem i dwójką rozrabiaków: Mateuszem i Martynką. Małgosia podejmuje pracę w firmie "Korzyński & Brzozowski", która specjalizuje się w aranżacji terenów zielonych. A Marcin i Mikołaj to wspólnicy różni niczym dzień i noc. Jeden, w moim odczuciu, taki bawidamek, za to drugi stroniący od kobiet, ponieważ cały czas siedzi mu w głowie Anita.
Zbiegiem okoliczności Gosia ujawnia swój talent ratując firmę przed utratą wartościowego kontraktu. Jest rozrywana między tych dwóch szefów. I gdy nie chce wikłać się w związek, serce nie chce jej słuchać. Wszystko zaczyna się układać powolutku po myśli Małgosi, kiedy los postanawia wrzucić ją na głęboką wodę zsyłając jej przeszłość...

Autorka ukazuje nam walkę serca z rozumem. Małgosia musi podjąć decyzję, która z jednej czy to z drugiej strony będzie niosła określone skutki. Nie tak łatwo działać pod presją.  Bardzo ładnie i spójnie opisana historia Małgorzaty bez zbędnych opisów. Książkę czytało mi się szybko i nie zauważyłam, aby była gdzieś taka pogoń do przodu, by szybko skrócić fabułę i dobrnąć do końca. Rozterki głównej bohaterki bardzo prawdziwe. A tytułowe "Trzy razy M"? Musicie sami się dowiedzieć.

Zostałam mile zaskoczona. To moja pierwsza styczność z piórem Pani Justyny. I wiem już, że nie ostatnia. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki pisarki. Bardzo fajnie czytało mi się perypetie Małgorzaty. Jej zmianę zachowania. Takie szybsze dojrzewanie do określonego zachowania. Odkryła w sobie coś, co powinna znaleźć dawno i na samym początku odciąć się od złego. Tylko wtedy nie spotkałaby tego jednego, który stał się jej rycerzem.

Mam nadzieje, że choć trochę zachęciłam Was do sięgnięcia po tę książkę.

Gorąco polecam.




Ogólnie: 9/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz