"Wczorajsza róża" Daria Rajda



Opis
Kiedy uwikłasz się w zbyt wiele kłamstw, możesz się z nich już nigdy nie wyplątać.

Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, ale w przypadku Magdy i Krzyśka to wcale nie takie oczywiste. Ona – stateczna dziewczyna, która wierzy w prawdziwą miłość, szczerość i wierność; on – wytrawny podrywacz, traktujący związki z kobietami jako niezobowiązujące przygody na jedną noc. Jedyne, co ich łączy, to niechęć, jaką wzajemnie do siebie żywią. Do czasu, gdy w trakcie sobotniej imprezy zatrzaskują się razem w hotelowym pokoju i wchodzą dla żartu w pewien głupi zakład, którego konsekwencje będą poważniejsze, niż mogliby przypuszczać...
Ta jedna wspólna noc uruchomi lawinę wydarzeń, które całkowicie zmienią ich dotychczasowe życie i sprawią, że będą musieli nauczyć się tworzyć kłamstwa tak doskonałe, że niemal sami zaczną w nie wierzyć. Jak zakończy się ta pełna niedopowiedzeń i tajemnic historia? Kto okaże się zwycięzcą, a kto ofiarą? I czy w świecie pełnym fikcyjnych uczuć jest miejsce na prawdziwą miłość?

Nigdy nie lubiłam Krzyśka Salwarowskiego. Był totalnym przeciwieństwem mojego ideału faceta, choć mój „ideał” właśnie zostawił mnie jakiś czas temu po pięciu latach jakże wyczerpującego związku – z powodu „braku iskrzenia”, dla długich nóg w czerwonych szpilkach. Krzysiek natomiast zawsze miał w sobie to coś, to między innymi przez to tak serdecznie go nienawidziłam i miałam już wyrobione konkretne zdanie na temat jego postaci.(…) Dla mnie był on jedynie pustym typem podrywacza nieliczącego się z uczuciami innych ludzi. Dla mnie był egoistą, wariatem i miał w sobie wszystko, co najgorsze w mężczyźnie. Ja byłam zupełnie inna niż te wszystkie kobiety. Dla mnie zawsze liczyła się miłość, szczerość, wierność i powaga związku. A teraz najzwyczajniej chce mi się z tego śmiać.


Ilość stron: 310
Premiera: 16.09.2018
Seria: Wczorajsza róża
Tom: I
Wydawnictwo: Novae Res



Moja opinia:


   Chłopak i dziewczyna. Dzień i noc. Światło i mrok. Różnice są widoczne gołym okiem, prawda? Czujemy podświadomie, że w świetle jesteśmy bezpieczni. To w mroku czai się zło, które chce nas zniszczyć. Nie znamy prawdy, a to co tajemnicze nas kusi. Chcemy odkrywać zagadki i pomagać potrzebującym. Chronić tych, na którym nam zależy. Nasze serce musi podjąć walkę z rozumem. I przyznać się samemu sobie to prawdy, której za nic nie chcemy dopuścić do głosu.

   Magdalena Nawrocka i Krzysztof Salwarowski to dwoje młodych ludzi, którzy się znają z widzenia. I dogadują się jak przysłowiowy pies z kotem. Ona spokojna, stateczna, właśnie zakończyła kilkuletni związek z Kamilem. On za to bawidamek, lubiący przygody na jedna noc, z przeszłością imieniem Klara. Ona ma Karolinę i Rafała - prawdziwych przyjaciół. On jest sam jak palec. Różni ich dosłownie wszystko. A mimo wszystko ciągnie ich do siebie jakaś niewidzialna moc. Zbiegiem okoliczności noc w pokoju hotelowym zmienia wszystko. Magda będzie musiała robić to czego się brzydzi najbardziej - kłamać. On za to pozornie  będzie stwarzał wrażenie, jakby wszystko spływało po nim jak po kaczce. A wszystko ma niestety drugie dno. Drugie a nawet i trzecie. Prawda o Krzyśku będzie mroczna i brutalna. Będzie kosztowała ją mnóstwo stresu, niepewności, panicznego lęku i ... łez.
   Magda odkryje w sobie pokłady siły i determinacji, o jakich nie miała zielonego pojęcia. Uświadomi sobie do czego jest zdolna, by chronić. Chronić osobę, która mimowolnie wkradła się do jej życia wywracając je do góry nogami.
   A Krzysiek? Będzie walczył sam ze sobą, ze swoim ojcem i w dodatku z niebezpiecznym półświatkiem. Każdy jego krok będzie niósł określone skutki. Nie, ten chłopak zdecydowanie nie ma łatwego życia. I absolutnie nie nadaje się na chłopaka, narzeczonego a co dopiero na męża. Choć może się wydawać, że ma wszystko - mieszkanie, auto, pracę, tabuny pragnących usidlić go kobiet, to jednak nie ma jednego. Nie ma miłości. Nie chce jej mieć. Nie chce, czy nie może sobie na nią pozwolić? Cały sekret i cała prawda jest ukrywa w nim. Tylko czy warto się w nią zgłębiać? Czy warto odkrywać coś co lepiej żeby zostało tam gdzie jest? Może jednak warto odpuścić póki nie jest za późno? Póki jedna chwila zmieni całe życie i zmusi nas do podjęcia decyzji, która będzie się gryzła z sumieniem? Jak ułoży się ich życie?

   Autorka bardzo dokładnie opisała nam charakter głównych bohaterów. Stworzyła postacie diametralnie różne od siebie, dzięki czemu czułam ciągły niedosyt. Ich stała walka ze swoimi uczuciami była niczym rollercoaster. Jak na debiut książka okazała się być lekturą porywającą i emocjonującą. Romans przeplata się z mafią. Miłość z nienawiścią. Choć z okładki bije romantyczność, tak w historii wiszą burzowe chmury zwiastujące tornado i trzęsienie ziemi. To niepozorna opowieść o dwojgu ludzi, którzy zdecydowali się być ze sobą wbrew logice i całemu światu. Taka historia może przecież przytrafić się nam samym.

Polecam



Za możliwość przeczytania dziękuję:


Ogólnie: 9/10

1 komentarz: