"Iskierka nadziei" Anna Szczęsna





Opis wydawcy:

Świąteczna opowieść, która przywraca wiarę w dobro
Tomek to wrażliwy chłopiec, bardzo dojrzały jak na swój wiek. Mieszka z mamą, która cały swój czas poświęca pracy. Pewnego zimowego dnia Tomek boleśnie upada, kiedy wraca ze szkoły. Otrzymuje pomoc od obcej starszej pani.
Kobieta opatruje go w niewielkim domku na działce, w którym jest zimno i nie ma bieżącej wody. Chłopiec prosi ją, aby nikomu nie wspominała o tym, że samotnie wracał tą drogą. Nie może też oprzeć się wrażeniu, że kobieta jest bardzo smutna. Zaczyna podejrzewać, że mała chatka na terenie ogródków działkowych to jej dom.
Gdy nadchodzą siarczyste mrozy, Tomek postanawia ponownie odwiedzić starszą kobietę, aby jej pomóc. Przyjaźń, która się między nimi nawiązuje, przywraca obojgu nadzieję i wiarę w to, że zmiana na lepsze jest możliwa. Czy w te święta wydarzą się cuda?


Ilość stron: 368
Premiera: 13.11.2019
Wydawnictwo: Kobiece





Moja opinia:


   Samotność jest straszna. Odtrącenie i traktowanie jak balast tym bardziej. Każdy potrzebuje ciepła, wsparcia, zrozumienia i miłości. Być komuś potrzebnym. Być dla kogoś ważnym. Choć przeszłość bywa różna to jakoś nas ukształtowała. Możemy czuć żal i złość na los, że tak z nas zadrwił. Tylko w całym tym złu należy znaleźć iskierkę nadziei, która da nam wiarę na zmiany i lepszą przyszłość. Da nam coś, co los nam odebrał...

   Czy przypadek może zmienić nasze życie? Tknąć w nie nadzieję? Oczywiście. Przekonali się o tym bohaterowie "Iskierki nadziei".
Jedenastoletni Tomasz całymi popołudniami jest zdany na siebie. Jego mama pracuje do późnych godzin wieczornych. Tata zmarł. Zostali sami na tym świecie. Bez dalszej rodziny. Muszą sobie jakoś radzić. Choć łatwo nie jest. Chłopczyk musiał dorosnąć i stać się małym mężczyzną. Stać się opiekunem. Jest dojrzalszy i wrażliwszy. Gdy pewnego dnia niefortunnie upada w miejscu, gdzie nie powinien się zagłębiać, ratunkiem staje się tajemnicza kobieta. Połączy ich tajemnica. A Tomkowi Iskierka nie będzie chciała uciec z głowy. Chłopak martwi się o nią i postanawia jej pomóc. Czy wyniknie z tego coś dobrego? Czy sprowadzi tylko kłopoty? Czy w te święta wydarzy się cud?

   Jak różni są ludzie tak różne są ich problemy. Jedne łatwe do przeskoczenia a drugie niemożliwe na pozór do pokonania. Marzenie o ich spełnieniu i nadzieja jest nieodłącznym elementem życia. Właśnie tę nadzieję na zmiany ma Aniela, która dla Tomka i jego mamy Magdy jest Iskierką. Iskierką, która sama daje nadzieje dla swych wybawicieli. Wszyscy muszą znaleźć w sobie dostateczną ilość siły, by wyprostować przeszłość, zaakceptować teraźniejszość i wierzyć w lepszą przyszłość. Żal towarzyszy Iskierce cały czas i nawet nie przypuszcza, jakie niespodzianki ma dla niej Błażej, jej syn. Zimowy wigilijny wieczór - w ten dzień dzieją się cuda. Choć droga do wybaczenia jest długa i wyboista to już na horyzoncie widać nasz cel.


   Człowiek im bardziej doświadczony życiowo tym chętniejszy do niesienia pomocy. Nie jest mu bowiem obce odejmowanie sobie przyjemności, skromniejsze życie. Wie, jak ciężko jest żyć z dnia na dzień i martwić się, by starczyło do kolejnej wypłaty. Czasami najważniejsze jest wsparcie najbliższych. Otoczenie opieką i zrozumienie. Natomiast, gdy osoba, która powinna być chętna do pomocy myśli tylko o i wyłącznie o sobie, nawet nie przypuszcza jaki ból tym samym zadaje najbliższym. Jak rani i jaki pozostawia w sercu żal. Tworzy się rana na tym organie, która każdego dnia staje się coraz większa. A iskierka nadziei z dnia na dzień się kurczy. Zostaje minimalny płomień. Czy w odpowiednim momencie oprzytomniejemy na tyle, by podrzucić do ogniska nie pozwalając jej całkiem zginąć?

   Autorka ukazuje nam w tej książce jak ważna jest wrażliwość i chęć niesienia pomocy nawet obcym ludziom. Niejednokrotnie zostali oni zmuszeni do zmiany życia. Przez los? Przez innych ludzi? Przez najbliższych? Świadomie czy nie?Sposób i powód bywa różny. Ważna jest chęć niesienia pomocy i stale utrzymująca się nadzieja. Jeśli i ona zgaśnie to już nie będzie ratunku. Każdy dzień staje się walką. Ale gdy zabraknie sił to czeka tylko bolesny upadek. Taki, po którym ciężko się podnieść. Stanąć na nogach i uwierzyć. Dopóki jest choć iskierka nadziei dopóty jest szansa. I jej należy się trzymać.

Polecam





Za możliwość przeczytania dziękuję:

Ogólnie: 9/10


1 komentarz:

  1. Jest w planach. Recenzja dodatkowo mnie utwierdza, że to słuszny wybór. Kocham świąteczne powieści.

    OdpowiedzUsuń