"Złodziej mojego serca." Meagan Brandy

[reklama] Wydawnictwo Luna


Opis wydawcy:

Moje serce skradł mężczyzna, z którym nie wolno mi być.

Nazywa się Bastian Bishop.

Jest szorstki, surowy i nieprzewidywalny.

W jednym momencie cichy i opanowany, w następnym prawdziwy koszmar.

Ale nie to jest najgorsze.

Ten koleś jest nikim – to outsider bez pieniędzy, a dla takich nie ma miejsca w mojej rzeczywistości.

Choć on zdaje się tym nie przejmować.

Po jednej nocy lekkomyślnego buntu, wytatuowany tyran wciąż powraca, zakrada się do mojego świata i stwarza problemy, na które nie mogę sobie pozwolić.

Powinnam z nim skończyć, zanim mój ojciec odkryje jego istnienie i zrobi to za mnie, ale on do tego nie dopuści.

Mówi, że czy tego chcę, czy nie – teraz należę do niego. I nikt ani nic go nie powstrzyma.


Premiera: 27.03.2024
Ilość stron: 592


Moja opinia:

[Reklama] Wydawnictwo Luna

   Czy piękne okładki skrywają równie piękny środek? Historię zapierającą dech w piersiach, nad którą można rozpływać się w zachwycie? Niekoniecznie.
   W przypadku powieści Meagan Brandy czuję się lekko oszukana. Zawartość nijak się ma do szaty graficznej. Był potencjał ale nie został wykorzystany.
   Jeden wielki chaos. Oto co się tu dzieje. Fabuła jest zagmatwana i w moim odczuciu wątki nie zostały rozbudowane. Nie zostały odpowiednio rozpisane i nie dostarczyły odpowiedzi na pytania, siejąc totalny mętlik. Kreacja bohaterów też nie została utrzymana w ryzach. Nie mam zielonego pojęcia jacy tak naprawdę mieli być, bo dla mnie wyszli niesprecyzowani. I te wyrwane totalnie sceny uniesień. Bez wprowadzenia czy jakiejkolwiek większej chemii między nimi. I niektóre określenia związanymi z seksem, które dla mnie są niesmaczne.
   Do około 240 stron czytałam i szukałam plusów. Czegokolwiek, czego tylko mogę się złapać aby uratowało tę książkę. Niestety później było jeszcze słabiej. Doczytałam do końca tylko dlatego, że książkę otrzymałam w ramach współpracy z wydawnictwem. Bez tego już dawno odłożyłabym ją na bok i nie męczyła się.
    Nie ten styl, nie to prowadzenie wydarzeń. Nie te wątki i bohaterowie. Brak pożądanych emocji. Po prostu totalnie nie przypadła mi do gustu. A szkoda. Naprawdę. I jak zawsze w takich przypadkach zachęcam do wyrobienia sobie własnego zdania. To tylko moja prywatna opinia, z którą oczywiście nie musicie się zgadzać. 


▪️▪️▪️
#meaganbrandy #złodziejmojegoserca #wydawnictwoluna #recenzja #wyzwaniegranicepl #książkadlaciebie #bookwormessentials #książkowo #książkohilizm #bookaddict #czytamwszędzie #allthebooks #romansiara #zksiążkąwkadrze #amreading #powieść #booking #czytamsercem #booksmylove #booktography #instaksiążka #bookart #książkidlakobiet #readingissexy #bookandflowers 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz