"Uwolnij mnie" Daria Skiba





OPIS:

Jak bardzo miłość może zaślepić?

Diana przekona się o tym, gdy wpadnie w sidła bezwzględnego Patryka. Jak wiele będzie musiała przejść dziewczyna, by w końcu podjąć decyzję o wyrwaniu się z objęć szaleńca, i czy wymarzone wakacje okażą się pierwszym krokiem do uwolnienia? Diana zostanie zmuszona do podjęcia egoistycznych decyzji, by po raz pierwszy od wielu lat postawić siebie na pierwszym miejscu. Czy rodzące się w jej sercu nowe uczucie przetrwa próbę czasu? Przeszłość nigdy nie odchodzi w niepamięć, czuwa, by uderzyć w najmniej oczekiwanym momencie. Pewnego dnia demony upomną się o dziewczynę…Daj się porwać wirowi wydarzeń i emocji, by poczuć na własnej skórze to, co przeżyła Diana. Myślisz, że jesteś w stanie tego dokonać?

Autor: Daria Skiba
Data premiery: 23.03.2018
Liczba stron: 340

Wydawnictwo: Agencja Reklamowo Wydawnicza Vectra



Moja opinia:

"Marzenia są jak powietrze, potzrebne każdemu do przetrwania, osiagniecia kolejnych celów i życiowego spełnienia."


   Kochani, przychodzę dzisiaj do Was z recenzją debiutu Darii Skiby. Debiutu udanego lecz nie do końca przemyslanego. Ksiazke czytałam już i teraz wróciłam do niej ponownie. Za pierwszym razem emocje towarzyszące temu, że blogerka wydaje ksiazkę chyba w jakims stopniu wpłynęły na moja ocene. Wierzyłam bowiem, ze jest to mocne 5/5 a teraz widzę, że jednak tak do końca nie jest jak mi się wydawało. Ale o tym później.
   Poznajemy Dianę (bohaterkę powiesci) w momencie, gdy ma dosć toksycznego zwiazku z Patrykiem i wysyła tytułowe słowa "Uwolnij mnie" do swojego najlepszego przyjaciela Alana. Dziela ich kilomentry i kontynenty. Ona w Polsce on w Irlandii. Dlaczego wysyła tego smsa? Otóz przez kilka lat mieszkania ze swoich chłopakiem ma dosć. Dosc bycia wykorzystywaną, okradana z pieniędzy ale i radosci życia. Z wolnosci i szczescia. Nie dosc, ze kradnie, ze pije to jeszcze potrafi ją uderzyc i zgwałcić. No rety!!! Po pierwszy takim wydarzeniu kopnełabym go z cztery litery i sie wyprowadziła. Ale Diana nie.

"Momentami czułam sie jak ta butelka, nic nie znacząca, któ a w każdej chwili mozna rzucić o ścianę i ujrzeć w milionach kawałków."
Wyobrazam sobie wyglad Patryka i całe jego zachowanie. Mrożace w żyłach. A te jego słowa to krzyk szaleńca czy groźba? Zignorować to czy moze wziasc sobie do serca?



"Zniszczę cię! Słyszysz? Juz jesteś nikim!"

 Ona trwa nadal aż w końcu decyduje sie na ten krok. Ale najpierw wylatuje do Alana. Tam zaczynają ich uczucia względem siebie nawzajem rozkwitać. Ale nic co dobre nie trwa wiecznie. Wraca do kraju i do swego oprawcy. Wynajem mieszkania sie kończy i sie rozchodzą. Super. Ale.... No własnie. Jest jakies ale... Diana jest wdzieczna Alanowi za pomoc, za dodawanie otuchy ale ma dosc jego ciagłego dzwonienia do niej, takiej kontroli,... Czuje sie osaczona. Ucieka przed nim. Wiec chłopak wycisza sie. Miesiace lecą, lata mijaja a oni prawie utracili kontakt ze soba. Aż pewnego dnia wkrecona przez Dorotę (swoja przyjaciółke) Diana spotyka w restauracji Alana. I w tym momecnie ich zwiazek nabiera tempa.


"W jego ramionach poczułam kojace ciepło i spokój, ktego tak bardzo brakowało mi przez ostatnie lata. Byłam w końcu bezpieczna."


Tak - Diana postanawia dać szanse ich zwiazkowi. Po pasmie nieszczesc trafi w końcu na worek szczescia? Jak długo ono potrwa?
  Troszkę mnie drażniły te przydługawe opisy, jak robienie tatuażu czy taniec z ogniem. Wiem, ze autorka ma do tych dwóch rzeczy sentyment ale mozna byłoby troszkę skrócić te dwie histrorie i skupic sie na teraźniejszosci. Dołozyc troszke wiekszej dramaturgii, dorzucić dialogów.
   Na ogromny plus zasługuje dwuosobowa narracja. Nie ma za duzo histroii oczami Alana ale to wystarczy. Wystarczy by dowiedzieć sie, jak Alan radzi sobie ze swoim uczuciem do Diany od młodzieńczych lat. Jak stara sie życ i dac szanse kobietom, któe mimo wszystko nie sa tą, która chciałby miec obok siebie.
Ogólnie fajne są te wstracenia do przeszłosci kiedy Diana zatrzymuje sie aktualnie na jakims wydarzeniu. Nie ma historii podzielonej na to przed i po. Jest dla smaczku dorzucana przeszłosc stopniowo w niedużych dawkach aby dosmakować teraźniejszosć i przekazac czytelnikowi powody zachowania głównej bohaterki.
   Powiem Wam, ze debiuty to zawsze fajnie mi sie czyta. Po pierwsze dlatego, ze daja nowy powiew świeżosci na rynku wydawniczym. Styl pisania i historie, nowe pomysły - jestem tego ogromnie ciekawa. Zawsze daję im szansę. W tym przypadku jestem miło zaskoczona. Zaskoczona tym, ze na debiut autorka wzieła przemoc w zwiazku, trzymanie sie swego oprawcy, słaba wole ucieczki i szukania na nowo swojej drogi w życiu. Była młoda, zakochana, slepo wierzyła w to, ze bedzie dobrze. Stwarzała dla wszystkich wokoło pozory udanego zwiazku. A za zamknietymi drzwiami przechodziła koszmar. Nie jedna kobieta na swiecie ukrywa przed swiatem to, co przeszła główna bohaterka. Jedna jest w stanie uwolnić sie od swego oprawcy po pierwszym oderzeniu. Druga bedzie dawać mu szansę na poprawę i ślepo wierzyc w to, ze sie zmieni. Będzie tkwic aż w końcu peknie i odejdzie lub gdy ja zabije. Szaleńców i uzależnionych nie zrozumiemy i nie jestesmy w stanie przewidzieć ich zachowania. Tak samo Diana. Uwalniajac sie od Patryka i wiazac z Alanem nawet nie przypuszczała w jakie piekło tym razem trafi. Czy jest na tyle silna by zyc z tymi starsznymi wydarzeniami? Czy Alan bedzie z nia mimo wszystko? Czy moze ja zostawi? W końcu nie wie kto...
Jestem pod ogromnym wrazenieniem tego, jak autorka opisała te ostatnie wydarzenia. To piekło, do którego dziewczyna wpadła strawiło ją. I jeszcze ten ostatni szok na finisz. Obecnie lekarze podaja "Tabletke po" w takiej sytuacji w jakiej znalazła sie Diana i nie mam zielonego pojecia jak miała sie sytuacja w czasie, gdy powstawała ksiażka. Dlaczego zostawili ja z taka niepewnoscia? Autorka zapewne miałą swe powody, o których dowiemy sie w drugiej czesci. No właśnie. Historia kończy sie w takim momencie i takimi słowami, ze dłuzszy czas siedziałam jak ta sroka z otwarta buzią i myślać: Że co? Oszalał? Czy on dobrze to przemyslał? A Diana doznała chyba szoku pourazowego! Jak mozna życ a takiej nieswiadomosci? A jak okaze sie najgorsze? Co wtedy zrobi?
   Ja napewno siegne do druga czesc historii aby dowiedzieć sie jak potocza sie losy Diany i Alana i czy nadal mimo wszystko bedą razem czy moze jednak osobno.
 Wam polecam "Uwolnij mnie". Brutalnosć opisów nie jest az tak mroząca w żyłach jak sama historia ale całokształt fabuły i tego, ze to debiut stawia u mnie tę ksiazke na wysokiej pozycji.


Ogólnie: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz