"Przebudzenie Morfeusza" K.N. Haner

Opis:
Po zniknięciu Adama Cassandra względnie uporządkowała swoje życie. Znów zamieszkała w Toronto, a iskierką nadziei jest dla niej synek — Tommy. Dziewczyna pragnie zapomnieć o przeszłości, ale nie potrafi. Jej serce, choć roztrzaskane na kawałki, nadal bije dla najbardziej nieodpowiedniego faceta na świecie.

Gdy Adam McKey nagle zjawia się w jej rodzinnym domu, Cassandra jest wściekła, choć jednocześnie szczęśliwa. Niestety, razem z ojcem jej dziecka powracają dawne demony. Wokół znów czają się wrogowie, a wśród nich najgroźniejszy — Eros. On również nie zapomniał o Cassandrze.

Walka trwa. Zemsta jest okrutna i bolesna, a w świecie mafii to sprawa honoru. Toczy się ostateczna rozgrywka — o miłość, zaufanie i prawdę. Prawdę, która może uleczyć, ale także zabić. Jaką decyzję podejmie Cassandra? I co wybierze Adam w świecie, w którym nic nie jest tym, czym się wydaje?
"Śniłam o mężczyźnie, który był dla mnie zgubą. Przeszliśmy razem przez koszmar… A teraz czas na przebudzenie."Autor: K.N. Haner
Data premiery: 05-07-2017
Seria: Mafijna Miłość
Liczba stron: 528
Wydawnictwo: Editio Red
18+



Moja opinia:

   Od powrotu do Toronto, z koszmaru jaki Cassandra przeżyła w Miami, mija 3 lata. Trzy lata, które zmieniły jej życie i nadały nowy sens. Sens i wiarę w nową lepsza przyszłosc. Przyszłosc bez Adama i Głównych. Bez tego całego szamba, w jaki sie wpakowała. W jaki wciagnał ja Morfeusz. 
   W jej życiu zachocą poważne zmiany. Ten czas pozornej beztroskosci i cieszenia się z roli, jakie los jej zgotował wycisza ją. Uspokaja. Mimo, że cały czas mysli o przeszłosci i o NIM. O tym, ze nie wierzy by dali jej spokój. Obawia sie momentu kiedy zło zapuka do jej drzwi. Czy jest na tyle silna aby stawić mu czoło? Teraz ma dodatkowy - najważniejszy powód by walczyc i nie dać sie ponownie wciagnąć w ten totalnie pokręcony świat. Niestety nie wie tego, co wie Adam. Dlatego powraca. Powraca niczym feniks z popiołów.  By chronić to co najcenniejsze. Dla nich przez te 3 lata wspinał po szczeblach hierarchii by mieć wiecej przywilejów, by mieć prawo do szczescia. Do szczescia ale na zasadach Głównych i tego jak działało to wszystko od samego poczatku.
   Cassandra podejmuje pracę u braci: Willa i Kyle'a. I juz na początku trafia jej sie profekt, który ma wykonać dla Adama McKey'a. Czy ponownie wciagnie ja w ten koszmar? W to samo z czego wyrwała sie kilka lat temu? Stara sie zyc normalnie. Tylko jak?
"Zamykam oczy na myśl o wieczorze, kiedy poznałam Adama. To był poczatek mojego koszmaru. Koszmaru, który tak naprawdę cały czas trwa. Jest jak śpiaczka, z której nie można sie obudzić."

Kobieta ma obok siebie swoją matkę, Val i Anthony'ego. Ale czy na matke moze liczyć? Czy aby na pewno jest po jej stronie? Jej a moze Filipa?
   Adam pojawia sie w zyciu Cass w momencie kiedy ze strony Głównych ponownie zaczyna grozic jej niebezpieczeństwo. Ale jak to? Znowu?!? Dlaczego? Przecież 3 lata nikt jej nie nachodził i nie zagrażał? Dlaczego właśnie teraz?

"Nie chce widzieć Adama, nie chcę, by znowu zniszczył cały mój swiat.
Z resztą juz go niszczy (...) Adam jest niszczycielem mojego życia."

   Machina idzie w ruch i niestety koszmar zaczyna sie dla Cass od nowa. Na jej drodze staje ponownie Eros ale tym razem groźniejszy. Bardziej zmotywowany. Jego celem jest Cass. Ale dlaczego? Innych kandydatek nie prześladuje tak jak ją! Przecież ona nie jest kandydatką! Ale on ma cel - zemstę. Zemstę za to, że ... No własnie? Na kim i dlaczego? Czy jest az takim draniem, taką swinią? Oj, jest i to nawet wiekszą niz myślicie.
   Moze w końcu przeszłosc zostałaby wyjasniona? Moze w końcu Adam uwolniłby sie od przeszłosci i zapomniał o Camilli. Tylko czy aby nie dozna deja vu? Czy wzrok potrafi mylić? Czy umysł moze płatać figle?
   A kim tak napawdę jest Will? Byłym policjantem, agentem, właścicielem firmy, w której zatrudnia sie Cass? A może ma dwie twarze, dwa oblicza? Jakie jest jego serce? Czy jest aż tak dobrym aktorem aby zmylic Erosa? Jaki ma plan?

   Powiem Wam moi drodzy, ze juz dawno zadna książka nie wycisneła z moich oczy wszystkich łez. Zostałam jak ta potłuczona szklanka na podłodze. Stłuczona, zdeptana, rozjechana. Nie było co zbierać. Ta ksiażka jest tak mroczna i tak tragiczna, że głowa małą. Historia gorącej, burzliwej i pełnej pozadania, miłosci oraz gorącego seksu dwojga spotkanych przypadkiem osób. Osób, które jedno drugie ratuje. Jest kołem ratunkowym. Powodem, dla którego unosi sie na powierzchni i nie tonie. To dla tej osoby mają powód by budzic sie co ranek i walczyc. Walczyć o szczescie. Walczyc o miłosć. Historia lub zatoczyc koło. Lubi zmącić ocean spokoju by wywołać tsunami. Autorka kreując bohaterów i nadając im role bardzo dobrze wiedziała co robi. Postać Cassandry jest tragiczna. Chciała byc szczesliwa a spotkał ją los najokrutniejszych z okrutnych. Doświadczyła na własnej skórze jak to jest być tą, która ma dawać ulotne szczescie i byc do dyspozycji. Stała sie kims kim zadna z nas nie chciałaby być. Poczuć do samej siebie wstręt i obrzydzenie? Czuć sie winną? Jak z tym żyć? Jaka czeka Cie wtedy przyszłosć? Całe życie kłamać wszystkim?  Udawać ze nic sie nie stało? Stwarzać pozory? I w całym tym kłamstwie sie nie pogubić? Strasznie ciezkie byłoby takie zycie.
Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie natomiast postać Adama vel. Morfeusza. Wydawać by sie mogło, ze to drań nad draniami. Że jest Panem swego losu, ze doskonale wie co robi. On rzadzi a my musimy być mu posłuszne. Posłuszne niczym niewolnice. A jednak to złudzenie. Idealnie stworzone dwie twarze głownego bohatera. Żadna z nich nie jest przesłodzona, rozdmuchana czy odwrotnie: skapa. Mamy tu wykorzystane wszystko to co powinno być dodane aby kontrast być widoczny gołym okiem. Bez spekulacji, bez zgadywania kim jest w danym momencie. Ma nerwy ze stali no i jest (musi byc) genialnym aktorem. Tylko czy aby napewno to nie jest gra? Czy to aby tylko nie jest sen? Sen, z którego mozemy w kazdej chwili sie obudzić? Tylko czy aby napewno chcemy skończyc snić?



                                     


Ogólnie: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz