"Obietnica" Ewa Pirce
Opis:
Brian Wild złożył obietnicę. Zamierzał jej dotrzymać kosztem wszystkiego, co posiadał, włączając w to rodzinę. Motorem napędowym jego działań była zemsta. By wymierzyć sprawiedliwość, gotów był podjąć każde ryzyko. Jednak gdy przeznaczenie przejmuje pióro i zaczyna za nas pisać powieść w księdze zwanej życiem, nawet najbardziej misterny, układany latami plan może lec w gruzach. Bywa, że zostajemy pokonani jednym spojrzeniem. Zniewala nas jeden uśmiech, hipnotyzuje gest, niszczy słowo. Świat staje na głowie, a narzędzie zemsty okazuje się naszą zgubą.
Trzeba uważać, jakie obietnice składamy. Kilka słów spowodowanych cierpieniem i gniewem przeobraża się w bombę, która może eksplodować w naszych dłoniach, niszcząc wszystko, na co tak ciężko pracowaliśmy.
Autor: Ewa Pirce
Ilosć stron: 456
Data premiery: 31.10.2018
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Trzeba uważać, jakie obietnice składamy. Kilka słów spowodowanych cierpieniem i gniewem przeobraża się w bombę, która może eksplodować w naszych dłoniach, niszcząc wszystko, na co tak ciężko pracowaliśmy.
Autor: Ewa Pirce
Ilosć stron: 456
Data premiery: 31.10.2018
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Moja opinia:
Przesledził swego wroga wzdłuż i wszerz. I znalazł. Znalazł najsłabsze ogniwo, dzieki któremu chce osiagnać wytyczony cel.
"Kazdy z nas nosi swoje brzemię, przez które jest tym, kim jest. Nie mozemy oceniać ludzi, ponieważ nie wiemy, co w zyciu przeszli, jak cieżką drogę przeszli i ile wysiłku włożyli w to, by móc w ogóle przetrwać."
Brandon i Thomas - to od nich wszystko sie zaczeło. Dla jednego z nich ważniejsza byłą rodzina. Dla drugiego pogoń za pieniędzmi. I to on właśnie zniszczył cały świat nastoletniego wtedy Briana.
"Ponosił całkowitą odpowiedzialność za to, co przeżylismy, za to, ile musieliśmy zniesc upokorzeń, za to, jak w dalszym ciagu cierpimy."
Od tych tragicznych wydarzeń mijają lata. Brian kierowany zemsta opuszcza rodzinę. Poswieca kontakt z matką i bratem by piąć się powoli w wyznaczonym przez siebie celu. Ale czy aby na pewno robi dobrze? Astro jest 5-latkiem zapatrzonym w niego jak w obrazek. Tak jakby był jego ojcem - substytutem. Opuszczają zostawia go samego z matka, któa sobie nie radzi. Lata mijają, matka umiera a Aston sie zmienia. Zmienia na gorsze.....Przesledził swego wroga wzdłuż i wszerz. I znalazł. Znalazł najsłabsze ogniwo, dzieki któremu chce osiagnać wytyczony cel.
"To dopiero początek, a plan już zaczął toczyć sie po mojej mysli."
Brian zamknał sie w swojej skorupie. Stworzył swój obraz zimnego i bezwzglednego drania, któy idzie po trupach do celu. Osiaga wszystko to co zaplanuje. On nie uznaje błedów - daży do perfekcji. Jedyna osobą, którą dopuscił do siebie jest Margaret. To ona stara sie jak moze aby mu pomóc. Traktuje go po macoszeniu ale trudno jej sie dziwic.
Plan planem a i tak wszystko dzieje sie z woli losu. To właśnie on stawia na jego drodze urocza blondynkę, która zawróci mu w głowie.
Odkopie w jego sercu cos, co zostało dawno temu pogrzebane jego własnymi dłońmi w ciemnym lesie. To czesc jego. Jego przeszłosć. Przeszłosc, która ciagnie sie za nim niczym śluz za slimakiem. I powraca niczym bumerang.
Plan planem a i tak wszystko dzieje sie z woli losu. To właśnie on stawia na jego drodze urocza blondynkę, która zawróci mu w głowie.
"To przez nią, to ona sprawiła, ze poczułem cos, co było dla mnie obce i przerażajace."
Odkopie w jego sercu cos, co zostało dawno temu pogrzebane jego własnymi dłońmi w ciemnym lesie. To czesc jego. Jego przeszłosć. Przeszłosc, która ciagnie sie za nim niczym śluz za slimakiem. I powraca niczym bumerang.
"To my jestesmy panami swojego losu. Sami obieramy kierunek, w którym chcemy podązac i stawiać sobie cele, które chcemy zrealizować. Ponosimy odpowiedzialnosc za swoje czyny."
Powiem Wam, że kocham takie ksiażki. Ksiazki, które juz od pierwszych stron wsysaja niczym ruchome piaski. Z każdą przewracana strona napiecie rośnie. Chciałoby sie przyspieszyć aby dotrzeć do końca ale co z delektowaniem sie? Co z tymi wszystkimi wydarzeniami miedzy poczatkiem a końcem?
Historia Briana i Olivii mnie oczarowała. Pisana jest zrozumiałym jezykiem. Bez zadnych udziwneń, na siłę rozciagania akcji. Krótko, zwieźle i na temat? Prawie. Ale jak ja to uwielbiam. Do tego odrobina humoru - cudo.
Historia Briana i Olivii mnie oczarowała. Pisana jest zrozumiałym jezykiem. Bez zadnych udziwneń, na siłę rozciagania akcji. Krótko, zwieźle i na temat? Prawie. Ale jak ja to uwielbiam. Do tego odrobina humoru - cudo.
"- Dzikosc, narowistosć, gorąca krew i tajemniczosć.
- Na boga, kochanie, to nie koń, a człowiek."
Ale powracajac do bohaterów. Brian poprzysiagł sobie we wczesnej młodosci zemstę. Ale czasami rzeczywistosc i wyobraźnia nie ida w parze. A prawda bywa szokujaca, brutalna, rozrywajace serce, destukcyjna.
Tutaj mamy idealne zaprzeczenie powiedzenia "Niedaleko pada jabłko od jabłoni." Olivia to całowite przeciwieństwo swego ojca. Jej ojciec to kat. Za zamkniętymi drzwiami dzieja ze takie rzeczy, ze głowa mała. Na pokaz dla ludzi wszystko jest odealne. Słodkie aż do ubrzydzenia. Najważniejsze są dla niego pieniadze. Stworzył dla swoich kobiet złota klatke. A Olivia?
Tutaj mamy idealne zaprzeczenie powiedzenia "Niedaleko pada jabłko od jabłoni." Olivia to całowite przeciwieństwo swego ojca. Jej ojciec to kat. Za zamkniętymi drzwiami dzieja ze takie rzeczy, ze głowa mała. Na pokaz dla ludzi wszystko jest odealne. Słodkie aż do ubrzydzenia. Najważniejsze są dla niego pieniadze. Stworzył dla swoich kobiet złota klatke. A Olivia?
Marzyłam, by być jedna ztych osób - nierozpoznawalną i zwyczajną, ale zdecydowanie bardziej szczesliwą niz obecnie. Pragnełam aby moje zycie nabrało takintensywnych kolorów, jakie maja drzewa w parku."
Wypowiadajac te słowa nawet nie przypuszcza jak bardzo los z niej zadrwi. Zabierze szczescie by mogła siegnać dna. Zostac zdradzona na wszelki mozliwy sposób? Ile jeszcze wytrzyma jej serce? A gdy prawda wyjdzie na jaw? Co zrobi?
"Obietnica" porwała mnie i rozbiła me serce. Idelanie stopniowane napiecie nie pozwoliło mi odłożyć ksiazki choć na chwilę. Po prostu musiałąm sie dowiedziec co było dalej. Czy Brian odpusci zemstę? Czy uda mu sie byc szcześliwym? Czy Olivia wybaczy mu zdradę? Zdradę tak potezną i tak niszczycielską? Zaufanie, którym sie zawzajem obdarzyli jest tak kruche jak kieliszek. Wystarczy aby wymsknał sie z dłoni i w momencie zetknięnia z podłożem rozbija sie w pył.
Autorka napisała genialna ksiazkę. To juz druga moja lektura jej twórczosci i powiem Wam, ze na pewno nie ostatnia. Po tych dwóch egzemplarzach juz wiem, że kazdą kolejna wydane bede brała w ciemno. Jesli te dwie wywołały u mnie takie emocje i takie ciary to mam pewnosc, ze kolejnymi nie będę zawiedziona.
Historia Briana i Olivii uświadamia nam, ze nie warto slepo trzymać sie postanowieniom.Warto otworzyć swe serce. Warto próbować sie zmienić. Zmienic dla kogos. Zmienic dla siebie. Ból bólowi nie równy ale najważneijsze jest nasze szczescie. Szczescie i wola bycia kochanym. A kłamstwa? Tajemnice? Lepiej ich unikać. Unikać jak diabeł swieconej wody. Chyba nie chcemy ranić? Chyba nie chcemy mieć wyrwanego serca? A zamiast usmiechu siegajacego oczu mieć skwaszona i złą minę? Odstraszać od siebie ludzi i być samotnikiem?
Polecam Wam gorąco tę ksiazke a już nie mogę sie doczekać az siegne po kontynuację tej historii by dowiedzieć sie jak zakończy sie ta historia. Czy wygra zemsta? A moze miłosć?
"Obietnica" porwała mnie i rozbiła me serce. Idelanie stopniowane napiecie nie pozwoliło mi odłożyć ksiazki choć na chwilę. Po prostu musiałąm sie dowiedziec co było dalej. Czy Brian odpusci zemstę? Czy uda mu sie byc szcześliwym? Czy Olivia wybaczy mu zdradę? Zdradę tak potezną i tak niszczycielską? Zaufanie, którym sie zawzajem obdarzyli jest tak kruche jak kieliszek. Wystarczy aby wymsknał sie z dłoni i w momencie zetknięnia z podłożem rozbija sie w pył.
Autorka napisała genialna ksiazkę. To juz druga moja lektura jej twórczosci i powiem Wam, ze na pewno nie ostatnia. Po tych dwóch egzemplarzach juz wiem, że kazdą kolejna wydane bede brała w ciemno. Jesli te dwie wywołały u mnie takie emocje i takie ciary to mam pewnosc, ze kolejnymi nie będę zawiedziona.
Historia Briana i Olivii uświadamia nam, ze nie warto slepo trzymać sie postanowieniom.Warto otworzyć swe serce. Warto próbować sie zmienić. Zmienic dla kogos. Zmienic dla siebie. Ból bólowi nie równy ale najważneijsze jest nasze szczescie. Szczescie i wola bycia kochanym. A kłamstwa? Tajemnice? Lepiej ich unikać. Unikać jak diabeł swieconej wody. Chyba nie chcemy ranić? Chyba nie chcemy mieć wyrwanego serca? A zamiast usmiechu siegajacego oczu mieć skwaszona i złą minę? Odstraszać od siebie ludzi i być samotnikiem?
Polecam Wam gorąco tę ksiazke a już nie mogę sie doczekać az siegne po kontynuację tej historii by dowiedzieć sie jak zakończy sie ta historia. Czy wygra zemsta? A moze miłosć?
Ogólnie: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz