Opis wydawcy:
W famiglii nastają nowe rządy. Władzę po mężu przejmuje trzydziestoczteroletnia Rosa Coletti. Kobieta nie miała wyboru i musiała stanąć na czele organizacji po tym, jak wypadek jej rodziny zmienił życie wszystkich o sto osiemdziesiąt stopni.
Donna nie miała czasu przeżywać żałoby. Wraz z wiernie stojącymi u jej boku ludźmi staje do walki z wrogiem, aby zapewnić spokój sobie i bliskim. Wkrótce na jaw wychodzą nowe fakty, a ona sama będzie zmuszona podejmować decyzje jako głowa rodziny. Kiedy odkrywa, kto zdradził Tommasa, bez zawahania wydaje wyrok i tym samym zaczyna być traktowana jako bezwzględna i okrutna kobieta, choć do tej pory w oczach wszystkich stanowiła ucieleśnienie dobroci.
Po wielu walkach w famiglii w końcu nastaje spokój. Rosa może odetchnąć z ulgą, ale… Nie każda historia kończy się happy endem. A przynajmniej nie takim, jakim każdy by chciał, żeby się kończyła. Donna oprócz walki o spokój swojej rodziny musi też zawalczyć o samą siebie. Niestety bywa tak, że nasze plany nie zawsze idą w parze z planami tego, który je nam zapisuje, a wtedy…
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
Premiera: 22.11.2023
Tom: III
Seria: Familia
Ilość stron: 223
Moja opinia:
[Reklama] Wydawnictwo NieZwykłe
Mafia to nie tylko morderstwa, zbrodnie i okrucieństwo. To przede wszystkim rodzina, która stanowi świętość. To właśnie na niej skupiła się Monika Madej w swojej mafijnej serii.
Rosa to kobieta, która musiała zmierzyć się z męskim światem. Moim zdaniem poradziła sobie całkiem dobrze. Otrzymała silny charakter i pokazała bystry umysł, logikę myślenia i odwagę. Potężna, mimo iż w środku krucha niczym szkło.
Zawirowania mafijne i swoisty klimat był. Może faktycznie za mało go było porównując inne książki o podobnej tematyce ale faktycznie większe skupienie było na osobach. Na perypetiach, problemach i bolączkach. Odczuwam trochę niedosytu ale rozumiem zamysł autorki.
Fabuła całkiem przyjemnie sobie płynęła. Były emocje podczas czytania. Ale mam wrażenie, że wyjaśniając wątek z najbliższą rodziną głównej bohaterki było to na zasadzie totalnego spontanu. Zabrakło mi nakierowania na to wydarzenie. Chociaż kilku wskazówek zamiast jednej, do której wróciłam myślami dopiero po ujawnieniu się prawdy. Niestety nie współgrało mi to ze sobą.
Tak samo, jak nadmiernie moim zdaniem rozpędzona akcja. Jeden wątek i dalej, drugi wątek i hop kolejny. Trochę zbyt skąpo zostały opisane sceny.
Ale to tylko moje zdanie, z którym oczywiście możecie się nie zgodzić. Jeśli książka się wam podobała to super - cieszę się bardzo.
Finalnie dla mnie to tak sześć na dziesięć. Było ok ale nie dostarczyła mi ta pozycja wielkich wrażeń.
▪️▪️▪️
#monikamadej #donna #famiglia #wydawnictwoniezwykłe #mafia #bookmafia #booklovers #wyzwaniegranicepl #recenzja #lubimyczytać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz