Pod drzewem sykomory - B. Celeste

Książka z prywatnej biblioteczki


Opis wydawcy:

Najsmutniejsza książka Booktoka.

Problem z czasem polega na tym, że tylko nam się wydaje, że go mamy.

Emery miała jednego wroga: czas. Nie oczekiwała wiele. Chciała żyć jak wszyscy dookoła: kochać i być kochaną, śmiać się, płakać i martwić się drobnostkami. Gdy się dowiedziała, że cierpi na tę samą chorobę, na którą zmarła jej siostra, nie było już sensu marzyć – planowanie jest luksusem, na który nie wszystkich stać.

Kiedy przeprowadziła się do domu ojca i poznała Kaidena, pojawiły się w niej uczucia, o których istnieniu już zapomniała. Pod osłoną rozłożystego platanu, gdzie spędzali razem czas, Emery znowu zaczęła głęboko oddychać. Uwielbiała ich długie rozmowy. Czuła się bezpiecznie w jego silnych ramionach. I cieszyła się każdym kolejnym dniem, w którym Kaiden nie wiedział o jej chorobie.

Ale czas nie chciał się dla nich zatrzymać.


Premiera 13.03.2024
Ilość stron: 368



Moja opinia:


[Książka z prywatnej biblioteczki]

   Jak to jest codziennie budzić się z myślą, że ten właśnie dzień może być ostatnim? Jak wiele trzeba mieć w sobie siły i odwagi, by mimo wszystko walczyć?
   Sytuacja głównej bohaterki jest ogromnie przejmująca. Smutna, wstrząsająca i okrutna. To co zesłał jej los jest niewyobrażalnie kolosalnym doświadczeniem także dla najbliższych. 
    Autorka z precyzją pokazuje krok po kroku zmagania z konsekwencjami choroby Emery. Szokuje, nie koloryzuje i bardzo mocno osadza powieść w realiach.
    Jednocześnie obok problematyki choroby mamy także taką zwykłą codzienność bohaterów i prywatne batalie najbliższych Emery. To wszystko fajnie się uzupełniało. Dopełniało w jedną spójną całość.
    Nie zabrakło emocji. Z całej dostępnej palety. Ta książka fascynuje i przejmuje. Wzrusza i jednocześnie daje otuchę oraz nadzieję. Zdecydowanie jest warta uwagi.
   Ale rozkręcony medialny szum o niej nie do końca spełnił moje oczekiwania względem treści. To czego się spodziewałam dość sporo rozbiegło się z moimi odczuciami. Historia była smutna, to fakt, ale nie wyciągnęła ze mnie ani jednej kropli łzy. Nawet na finiszu zabrakło efektu wow a szkoda. A potencjał był ogromny. Przekaz powieści i sama historia chwyta za serducho ale zabrakło mi kropki nad "i". Mimo wszystko uważam, że śmiało można ją czytać, do czego zachęcam, bo moja subiektywna opinia nie koniecznie musi się zgadzać z waszymi, za co mocno trzymam kciuki.

Polecam 

▪️▪️▪️
#bceleste #poddrzewemsykomory #wydawnictwoznak #book #książkowo #książkohilizm #bookaddict #czytamwszędzie #allthebooks #romansiara #zksiążkąwkadrze #amreading #powieść #booking #czytamsercem #booksmylove #booktography #instaksiążka #bookart #książkidlakobiet #readingissexy #bookandflowers #czytam #recenzja #wyzwaniegranicepl #booksbooksbooks #książka 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz